Cristiano Ronaldo i Lionel Messi nie są wystarczająco popularni, aby przyciągnąć azjatyckich kibiców do oglądania ligi hiszpańskiej. Na Dalekim Wschodzie cały czas najbardziej popularna jest Bundesliga, a tuż za nią Premier League – głównie ze względu na godziny rozgrywania spotkań. Władze La Liga chcą pójść tą samą drogą, dlatego mecz Barcelony z Realem Madryt zaplanowały na... 13.00.