Przejdź do pełnej wersji artykułu

Kto numerem jeden, co z Radwańską? Komentatorzy TVP typują

(Fot. Getty) (Fot. Getty)

Już tylko kilka dni dzieli nas od początku nowego sezonu w cyklu WTA. Zanim na naszych antenach rozpoczną się transmisje meczów najlepszych tenisistek świata, zapytaliśmy naszych komentatorów o ich przewidywania na najbliższe miesiące.

Wielkie tenisowe powroty. Djoković i Williams w TVP

Naszym komentatorom zadaliśmy cztery pytania:

1. Jak oceniasz szanse Agnieszki Radwańskiej?

2. Czy Serena Williams znów będzie dominować?

3. Na kogo warto zwrócić w nadchodzącym sezonie szczególną uwagę?

4. Która zawodniczka zakończy sezon jako numer jeden?

Michał Lewandowski (TVP Sport)

1. Agnieszka to w tej chwili wielka niewiadoma. Jestem bardzo ciekaw, jak poradzi sobie z sytuacją, gdy już w pierwszych meczach będzie mogła trafić na rywalki z czołówki rankingu WTA.

Ważne będzie też przygotowanie mentalne. Mam nadzieję, że będziemy oglądać Agnieszkę walczącą, pełną energii, a nie zrezygnowaną i bez wiary.

2. Skoro Serena Williams zdecydowała się na powrót, to jestem przekonany, że znów będzie dominować na światowych kortach. Nie zdziwi mnie, jeżeli zatriumfuje już w Australian Open.

3. Ze szczególną uwagą będę obserwował Jelenę Ostapenko. W poprzednim sezonie pokazała się ze świetnej strony, ale teraz czas na kolejny krok. Jeżeli chodzi o młode tenisistki, to jest to na pewno najmocniejsze nazwisko.

Warto też zwrócić uwagę na Caroline Wozniacki. To kolejna po Agnieszce Radwańskiej i Dominice Cibulkovej tenisistka, która trochę niespodziewanie triumfowała w WTA Finals. Jestem ciekaw, jak sobie poradzi z tym sukcesem. Potencjał Dunki na pewno jest ogromny.

4. Serena Williams.

"Janowicz? Świetny facet! Radwańskiej brakuje mocy"

Joanna Sakowicz-Kostecka (TVP Sport)

1. Wszyscy oczekują od nas konkretnej odpowiedzi, ale cokolwiek nie powiem, będzie to wróżenie z fusów. Ze względu na niski ranking, na pewno sytuacja, w której znajdzie się Agnieszka, będzie dla niej nowa. Czy trudniejsza? Pewnie tak.

Niezwykle istotne będą pierwsze miesiące, żeby na początku uniknąć spirali porażek, która nakręciłaby negatywne emocje.

2. Jestem pod wrażeniem tego, jak szybko Serena Williams zdecydowała się na powrót. Nie mam jednak wątpliwości, że będzie to mocne wejście. Być może na samym początku sezonu przydarzą się jej jeszcze wpadki, ale w najważniejszych turniejach i momentach sezonu, to ona będzie murowaną faworytką do końcowych triumfów.

3. Myślę, że warto zwrócić uwagę na Darję Kasatkinę. Miałam ostatnio okazję z nią porozmawiać i jest niesamowicie zmotywowana, by przepychać się coraz wyżej. Tenisowo na pewno ma ku temu argumenty. Bardzo ciężko pracuje i to może w nadchodzącym sezonie przynieść efekty.

Ciekawa też jestem, jak poradzi sobie Jelena Ostapenko. W 2017 roku pokazała ogromne możliwości, ale zarządzać sukcesem nie jest łatwo, co pokazał choćby przykład Eugenie Bouchard, która po finale Wimbledonu zamiast dalszego rozwoju zaliczyła spory regres.

4. Nie będę oryginalna – Serena Williams.

Radwańska: kiedyś miałam przewagę doświadczenia...

Jacek Jońca (TVP Sport)

1. Musimy mieć świadomość, że Agnieszce nie będzie łatwo. Obawiam się przede wszystkim o początek sezonu. Ze sztabu trenerskiego płyną informacje, że odbudowa fizyczna może zająć jeszcze trochę czasu.

Nie ma też co ukrywać, że coraz groźniejsze są tzw. młode strzelby. Do niedawna Agnieszka potrafiła znaleźć na nie sposób, ale z czasem górować zaczyna siła fizyczna.

2. Jestem pełen podziwu, że zawodniczka, która tyle w życiu osiągnęła, tak szybko po urodzeniu dziecka zdecydowała się wrócić na kort. To pokazuje, że musi jej bardzo zależeć na kolejnych sukcesach, że jest bardzo zmotywowana. Może sukcesy siostry tak na nią podziałały.

Niewiele wiadomo o tym, ile dotychczas trenowała, ale skoro od samego początku sezonu zamierza brać udział w turniejach, to zakładam, że poniżej pewnego poziomu nie zejdzie. Bardzo się cieszę, że Amerykanka wraca do gry, brakowało jej w światowym tourze.

3. Mnóstwo jest tenisistek, które warto obserwować. Kobiecy cykl jest tak barwny, obfituje w tyle niespodzianek, że nie chciałbym wskazywać konkretnej tenisistki, bo wiele niesłusznie bym pominął.

W każdym turnieju może przydarzyć się piękna historia, dlatego zachęcam, by regularnie siadać przed telewizorami i nie odpuszczać meczów nawet tych teoretycznie słabszych zawodniczek.

4. Oczywiście pierwsza na myśl przychodzi mi Serena Williams, ale to nudne, gdy wszyscy wskazują tę samą osobę. Ja w takim razie zaryzykuję i postawię na Karolinę Pliskovą.

Maciej Łuczak (SPORT.TVP.PL)

1. Nie spodziewałbym się fajerwerków, ale myślę, że będzie to zdecydowanie lepszy sezon niż poprzedni. Kluczowe moim zdaniem jest zdrowie Agnieszki. Jeżeli co chwilę z powodu choroby, kontuzji nie będzie musiała przerywać treningów, to jestem optymistą. Natomiast oczywiście nie oczekujmy, że nagle Polka wróci do TOP 5.

Być może mniej Agnieszka powinna skupiać się na rankingu, a bardziej zadaniowo patrzeć na konkretne turnieje. To już chyba nie jest czas, kiedy warto w jej przypadku bić się o każdy punkt, a lepiej skupić się na przygotowaniach pod konkretny cel, np. w Wimbledonie, w turniejach amerykańskich itd.

2. Nie sądzę, by Serena Williams spieszyłaby się z powrotem, jeżeli nie czułaby się w pełni sił walczyć z całą czołówką. Początki mogą być trudniejsze, nie zdziwię się jeżeli np. w Melbourne odpadnie przed finałem, ale im dłużej ten sezon będzie trwał, tym bardziej dominować będzie Amerykanka.

3. Zawodniczek, które warto w tym sezonie obserwować jest całe mnóstwo. Bardzo ciekaw jestem, jak zaprezentują się dwie Francuzki - Caroline Garcia i Kristina Mladenovic. Pierwsza z nich świetnie zakończyła 2017 rok, druga natomiast miała fantastyczną pierwszą część sezonu.

Obie są bogatsze w doświadczenia, na pewno wyciągnęły wnioski z tego, co im się nie udało i nic nie stoi na przeszkodzie, by w nadchodzących rozgrywkach awansowały do TOP 5.

4. Dużo zależy od tego, w ilu turniejach udział weźmie Serena Williams. By jednak nieco ożywić dyskusję nie postawię na Amerykankę. Wyprzedzi ją Garbine Muguruza, u której dostrzegam ogromny niewykorzystany potencjał.

Źródło: sport.tvp.pl
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także