Przejdź do pełnej wersji artykułu

"Naj" MŚ w darcie: pszczoła, afera kaszlowa i nagła śmierć

Od lewej: Rob Cross, Phil Taylor i Michael van Gerwen (fot. Getty Images) Od lewej: Rob Cross, Phil Taylor i Michael van Gerwen (fot. Getty Images)

Za nami 25. mistrzostwa świata w darcie federacji PDC. Niespodziewanie czempionem globu został debiutant Rob Cross, który pokonał w finale odchodzącego na sportową emeryturę, legendarnego Phila Taylor. Podczas dwóch tygodni zmagań nie zabrakło wielkich emocji, kontrowersji oraz zabawnych momentów. Zapraszamy na podsumowanie wideo zakończonego 1 stycznia turnieju.

OD ELEKTRYKA DO MISTRZA ŚWIATA W... ZALEDWIE ROK

ATAK PSZCZOŁY

W mecz Mensura Suljovica z Kevinem Painterem pszczoła najpierw zaatakowała tego drugiego, a potem usiadła na tym pierwszym. Suljovic poradził sobie z owadem, a Austriak został nagrodzony przez kibiców potężną porcją braw.

AFERA KASZLOWA

Justin Pipe pokonał Berniego Smitha 3:2 i awansował do 2. rundy. W piątym secie Smith miał dwie lotki meczowe, ale nie wykorzystał ich i to rywal ostatecznie wygrał spotkanie. W decydującym momencie Pipe, zdaniem fachowców, kasłając celowo przeszkodził rywalowi.

Za każdy razem, gdy widzę tę scenę, to myślę sobie – jak on musiał być zdesperowany. To nikczemne zachowanie, on nawet nie próbował się odwrócić, gdy kasłał. To było celowe – zaznaczył Wayne Mardle, pięciokrotny półfinalista MŚ, który domaga się kary grzywny dla Pipe'a.

Sam zainteresowany jest oburzony tego typu stwierdzeniami. "Nigdy nie zrobiłbym niczego, co mogłoby rozproszyć rywala. Bernie nie miał do mnie żadnych zastrzeżeń. Jestem bardzo rozczarowany komentarzami w studio Sky, to nie jest miłe dla mnie i moje rodziny" – napisał Pipe w oficjalnym oświadczeniu.

MILIMETRY

"Nine dart finish" czyli "wygrana w dziewięciu lotkach" to optymalne zakończenie lega. W historii MŚ federacji PDC kibice byli świadkami dziewięciu takich perfekcyjnych legów. Dwa razy tej sztuki dokonali Raymond van Barneveld oraz Adrian Lewis, który jako jedyny rzucił mistrzowską dziewiątkę w finale. W tym roku "nine dart finish" wyceniono na 20 tysięcy funtów, ale nikt nie sięgnął po dodatkową premię. Najbliżej szczęścia byli Paul Lim oraz w starciu o tytuł Phil Taylor.

NAJLEPSZY LEG

Siedem perfekcyjnych lotek Jamiego Lewisa nie wystarczyło do wygrania lega z Peterem Wrightem. Rywal, który w trzech pierwszych podejściach uzyskał kolejno 100 pkt – 140 pkt – 140 pkt, zakończył rozgrywkę "schodząc" ze 121 pkt.

NAJLEPSZY SET

Dimitri Van den Bergh i Rob Cross stoczyli kapitalny pojedynek w ćwierćfinale mistrzostw świata w darcie. Wyjątkowy był zwłaszcza ostatni set.

NAGŁA ŚMIERĆ

Bez dwóch zdań najlepszy mecz stoczyli w półfinale Michael van Gerwen i Rob Cross. O losach awansu rozstrzygnął jedenasty set, a w nim jedenasty leg, zwany "nagłą śmiercią". Całe spotkanie do zobaczenia TUTAJ, a poniżej decydujące momenty pojedynku, który na długo zostanie kibicom w pamięci.

ELEKTRYK MISTRZEM ŚWIATA

Rob Cross, który do niedawna zarabiał jako elektryk, dokonał rzeczy wydawałoby się niemożliwej. Anglik sięgnął jednak po tytuł w pełni zasłużenie, a finał z Philem Taylorem był teatrem jednego aktora. Całą potyczkę zobaczycie TUTAJ, ostatni set TUTAJ, a poniżej niezwykle efektowne zakończenie starcia przez debiutanta.

POLSKI AKCENT

Po raz drugi w historii mistrzostw świata federacji PDC w turnieju wystąpił Polak. Krzystof Ratajski przegrał jednak w 1. rundzie z Jamesem Wilsonek 1:3. Szkoda tym większa, że w kolejnym starciu zmierzyłby się z Michaelem van Gerwenem...

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także