W Hiszpanii wyrównują różnice finansowe między klubami. Poznaliśmy wysokość wpływów konkretnych zespołów z tytułu podziału pieniędzy z praw telewizyjnych za ostatni sezon. Nowy sposób rozdzielania pieniędzy bardzo przysłużył się większości drużyn w lidze.
Zmiany w rozdziale pieniędzy z transmisji telewizyjnych zatwierdzono w 2015 roku. Nowe zasady obowiązują od sezonu 2016/17, co przyniosło wymierne efekty. 50 procent wpływów jest rozdzielane równo między wszystkimi zespołami, 25 procent przyznaje się proporcjonalnie według rankingu historycznego, czyli rezultatów z ostatnich pięciu lat w lidze, a kolejne 25 procent przypada klubom według ich medialności i frekwencji na stadionach.
Najwięcej zyskały na tym kluby z dołu tabeli. Ich wpływy z transmisji znacznie wzrosły, wyniki powyżej 40 procent nie są rzadkością. Na nowym układzie korzystają też zespoły z czołówki – w sezonie 2014/15 Atletico na przykład uzyskało ze sprzedaży praw telewizyjnych 42 miliony euro, zaś za ostatni sezon zainkasowało aż 99 milionów.
Najwięcej powodów do narzekań mają FC Barcelona i Real Madryt. Wprawdzie Katalończycy za ostatni sezon dostało 146 milionów euro, ale to tylko 6 milionów nadwyżki nad rokiem poprzednim. Podobnie sprawa ma się z Królewskimi. To wszystko przy ogólnym wzroście wpływów dla ligi ze sprzedaży praw telewizyjnych – 2 lata temu było to 688 milionów euro, w zeszłym roku 973 miliony, a obecnie miliard i 247 milionów euro.