Barcelona – Levante 3:0. Messi dogonił Muellera

Jak padły gole?

1:0 (12') – Popis Leo Messiego. Zagrał piłkę górą do Jordiego Alby, wbiegł w pole karne i po zgraniu głową przez lewego obrońcę sam zakończył akcję efektownym wolejem. Piłka odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce.
2:0 (38') – Tym razem asystę zaliczył drugi z bocznych obrońców. Sergi Roberto zgrał piłkę w powietrzu do Luisa Suareza, który przyjął ją i efektownie, prostym podbiciem wpakował pod poprzeczkę. Akcja bramkowa bardzo podobna do pierwszego tylko z prawej, a nie lewej strony.
3:0 (90+3') – Piękna, indywidualna akcja Messiego. Minął kilku rywali, podał w pole bramkowe, piłkę między nogami przepuścił Suarez, a za jego plecami czujnie czekał Paulinho, który dostawił stopę i ustalił wynik.

Bohater meczu:

Nic nowego. Leo Messi był reżyserem większości ofensywnych akcji Barcy, strzelił 16. gola w sezonie, zaliczył asystę a sprawiał wrażenie, że gra na ok. 50 procent możliwości. To był dokładnie jego 400. mecz w La Liga i 365. gol. Tym samym wyrównał rekord Gerda Muellera. Niemiec był dotychczas zawodnikiem z największą liczbą trafień w jednej lidze (w jego przypadku chodziło oczywiście o Bundesligę).

A skoro o Niemcach mowa, to na słowa uznania znowu zasłużył Marc-Andre ter Stegen. W drugiej połowie gospodarze spuścili z tonu i pozwolili na wiele okazji bramkowych dla Levante, ale bramkarz Barcelony wybronił wszystkie z nich. Kolejny świetny występ Niemca, który zachwyca od początku sezonu.

Sytuacjia w tabeli:

W pierwszym niedzielnym meczu Leganes wygrało z Realem Sociedad 1:0 (0:0) po golu Gabriela. W tabeli Barcelona prowadzi z przewagą dziewięciu punktów nad Atletico i jedenastu nad Valencią.