{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
El. MŚ: formalność Portugalii. Cypr rozbity

Najważniejsze momenty spotkania pomiędzy Portugalią a Cyprem w preeliminacjach do mistrzostw świata w piłce ręcznej.
EL. MŚ: POLACY POKONALI KOSOWO, ALE NIE BEZ KŁOPOTÓW
Jeśli ktokolwiek zastanawiał się przed meczem, czy Portugalczycy − tak jak wcześniej Polacy z Kosowem − będą mieli problem ze zdominowaniem rywali, dostał niemal ekspresową odpowiedź. Gospodarze podporządkowali sobie grę już w pierwszych dziesięciu minutach spotkania. Po dwunastu kolejnych, wygrywali 14:4.
Mecz równie dobrze mógłby się wtedy zakończyć, bo Cypryjczycy w żaden sposób nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki z rywalami. Od szczelnej obrony odbijali się niemal jak juniorzy. Portugalczycy natomiast każdą zebraną piłkę zamieniali na kontrataki lub od razu trafienia, korzystając w ten sposób z pustej cypryjskiej bramki.
Jeszcze przed przerwą przewaga zawodników Paulo Pereiry wzrosła do 15 bramek, a w ciągu kwadransa drugiej połowy dotarła do 25 goli (37:12). Granicę 40 trafień gospodarze przekroczyli chwilę po upływie 50 minut rywalizacji, a w końcówce omal nie dobili do 50 bramek.
Trener Pereira dał w piątek szansę gry wszystkim szesnastu zawodnikom. Do bramki rywali trafiło czternastu z nich − najwięcej razy uczynili to Gilberto Duarte (siedem), Pedro Portela (sześć) i Sergio Barros (pięć). Dla Cypryjczyków sześć goli zdobył Julios Argyrou.
W sobotę kolejne mecze turnieju. O godz. 19:00 Portugalczycy zagrają z Kosowem, a o 21:30 Polacy zmierzą się z Cypryjczykami. Transmisja z obu tych spotkań w TVP Sport, na SPORT.TVP.PL i w aplikacji mobilnej.