Real Madryt przegrał u siebie z Villarrealem 0:1 (0:0) w spotkaniu 19. kolejki Primera Division. O wygranej gości przesądził piękny gol i świetna postawa bramkarza. Dla Królewskich to trzeci ligowy mecz z rzędu bez zwycięstwa.
BOHATER MECZU: Sergio Asenjo
Bramkarz Villarrealu rozegrał fantastyczny mecz. Przez całe zawody znakomicie radził sobie z zagraniami Królewskich. W końcówce pierwszej połowy w niewiarygodny sposób odbił piłkę po strzale Cristiano Ronaldo. Portugalczyk przez całe zawody szukał sposobu na pokonanie bramkarza. Bez powodzenia.
ANTYBOHATER MECZU: Ronaldo
"CR7" ponownie rozczarował. Już w pierwszej połowie mógł strzelić hat-tricka, jednak zmarnował kilka świetnych okazji. Portualczyk jest daleki od optymalnej formy. Jego nieskuteczność w dużym stopniu przesądziła o porażce z Villarrealem.
JAK PADŁ GOL?
0:1 (87') – Real miał rzut rożny, po którym goście wyprowadzili kontratak. Denis Czeryszew podał do Enesa Unala, ale ten przegrał w sytuacji sam na sam z Keylorem Navasem. Akcję gości skutecznie wykończył jednak Pablo Fornals, który przelobował bramkarza.
JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE?
18' – Dani Carvajal podał do Marcelo, który potężnie kopnął z dystansu. Asensjo popisał się jednak kapitalną paradą.
21' – Ronaldo kopnął z wolnego, a Asenjo sparował piłkę na poprzeczkę.
28' – Carlos Bacca dostał piłkę od Fornalsa i znalazł się w sytuacji sam na sam z Navasaem, ale w ostatniej chwili uprzedził go Nacho.
30' – Luka Modrić idealnie zagrał do Ronaldo, który miał przed sobą tylko Asenjo. "CR7" kopnął jednak obok słupka...
31' – Kolejna próba Ronaldo. Znowu po podaniu Modricia. Portugalczyk wbiegł w pole karne i oddał strzał, ale trafił tylko w boczną siatkę.
45' – Bale podał do Isco, a ten idealnie wyłożył piłkę Ronaldo. Portugalczyk powinien strzelić gola, ale fantastycznie zachował się bramkarz.
48' – Bacca zgrał piłkę do Czeryszewa, który wbiegł w pole karne, ale kopnął obok słupka.
52' – Carvajal wypatrzył przed polem Kroosa i zagrał mu piłkę. Ten kopnął na bramkę, jednak znów dobrze zachował się Asenjo.
62' – Marcelo wbiegł w pole karne z lewej strony. Wydawało się, że będzie dogrywał do kolegów. Zagranie Brazylijczyka zamieniło się jednak w strzał, z którym poradził sobie bramkarz.
81' – dwójkowa akcja Modricia i Lucasa Vazqueza. Vazquez wycofał piłkę do Modricia, ale ten kopnął nad poprzeczką.