Przejdź do pełnej wersji artykułu

Kilkanaście minut gry i... kontuzja. Pech nowej gwiazdy Legii

Eduardo (fot. Getty Images) Eduardo (fot. Getty Images)

Pierwszy sparing Legii Warszawa w 2018 roku nie przyniósł kibicom mistrza Polski dobrych informacji. Rozczarowała gra i wynik zespołu. Najgorsze wieści są jednak związane ze stanem zdrowia zawodnika, który miał stanowić w rundzie wiosennej o sile drużyny.

Trener go nie lubił? Wszystkie "ale" Eduardo

Tournee po Stanach Zjednoczonych nie zaczęło się dla Legii Warszawa najlepiej. Drużyna Romeo Jozaka przegrała w sparingowym spotkaniu z ekwadorskim Barcelona SC 2:3. Na wyniku złe informacje się nie kończą.

Warszawianie zaczęli dobrze. To oni, a dokładniej Jarosław Niezgoda, strzelili pierwszego gola, ale kontrolę nad spotkaniem szybko przejęli Ekwadorczycy. Do przerwy było 3:1 dla Barcelony po dwóch trafieniach Nahuelpana i jednym Caicedo . Wynik w końcówce zmienił dopiero nowy nabytek klubu, William Remy, który zdobył drugą bramkę dla Legionistów.

Po przerwie na placu gry pojawił się Eduardo da Silva –zakontraktowany w zimowym okienku transferowym przez Legię napastnik. Chorwat z brazylijskimi korzeniami grał w przeszłości między innymi dla Arsenalu, ale w zrobieniu wielkiej kariery przeszkodziły mu kontuzje. Przypomniał o tym Legii, bo już szesnaście minut po wejściu na murawę musiał ją opuścić z powodu urazu. Zawodnik do szatni udał się w asyście pracowników klubu, którzy musieli pomagać mu iść. Klub nie poinformował jeszcze, jaką kontuzję odniósł Eduardo i jak długo nie będzie mógł grać

Źródło: sport.tvp.pl
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także