Przejdź do pełnej wersji artykułu

Mistrzostwa świata nie dla nas! Duarte katem Polaków

Po szalonym, niezwykle dramatycznym meczu szczypiorniści reprezentacji Polski zremisowała z Portugalią 27:27 (13:15). Taki wynik oznacza, że kadra Piotra Przybeckiego nie zagra w przyszłorocznych mistrzostwach świata. Co więcej, biało-czerwoni skomplikowali sobie drogę na igrzyska olimpijskie w Tokio...

Szmal, czyli ktoś więcej, niż bramkarz czy trener [WIDEO]

Przebieg meczu:

I połowa
Biało-czerwoni zaczęli z Piotrem Chrapkowskim na środku rozegrania. Początek meczu nie ułożył się jednak po ich myśli. Po dziesięciu minutach dość wolnej gry przegrywali z gospodarzami 3:6. Katem Polaków w tej części spotkania był doskonale znany z gry w Płocku Gilberto Duarte, który indywidualnymi akcjami rozmontowywał polską defensywę.

Straty udało się zniwelować w okresie gry w przewadze, po wykluczeniu dla Tiago Rochy. Dobrze wyglądała współpraca rozgrywających z Kamilem Syprzakiem. Efektowne trafienia dołożył też Rafał Przybylski.

Ostatecznie wynik do przerwy był lepszy niż gra Polaków. Gospodarze prowadzili zaledwie dwoma trafieniami, choć różnica byłaby jeszcze mniejsza, gdyby z rzutu karnego nie pomylił się Arkadiusz Moryto.

II połowa
Po pięciu minutach gry w drugiej połowie Polacy zaliczyli zabójcze przyspieszenie. Najpierw kontaktową bramkę – na 17:16 – rzucił Przemysław Krajewski. Chwilę później skuteczną interwencją popisał się Piotr Wyszomirski, a Rafał Przybylski doprowadził do pierwszego w tym meczu remisu.

Na pierwsze prowadzenie kadra Piotra Przybeckiego wyszła kilkadziesiąt sekund później. Po efektownym podaniu Tomasza Gębali bramkę z koła rzucił Kamil Syprzak.

Od tego momentu prawie do końca minimalną przewagę utrzymywali Polacy. Prawie robi jednak dużą różnicę. Na osiem minut przed końcem biało-czerwoni dwa razy z rzędu zgubili piłkę w ataku...

Portugalczycy wrócili na prowadzenie po kontrze Duarte (25:24). Na domiar złego na pięć minut przed końcem rzut karny zmarnował Syprzak.

Końcowe fragmenty to prawdziwy horror. Katem biało-czerwonych okazał się znakomicie dysponowany tego dnia Duarte. Były gracz Orlenu Wisły Płock wziął na siebie ciężar gry w ataku i dwukrotnie w ostatnich minutach rywalizacji pokonał Piotra Wyszomirskiego.

Co dalej?

Remis z Portugalią oznacza, że Polacy nie zagrają w przyszłorocznych mistrzostwach świata. Turniej prekwalifikacyjny przegrali bowiem przez gorszy o jedno trafienie bilans bramkowy...

To już druga z rzędu mistrzowska impreza, na której nie zobaczymy biało-czerwonych. Co więcej, to właśnie przez MŚ wiedzie najprostsza droga na igrzyska. W zaistniałej sytuacji kadrze Piotra Przybeckiego będzie bardzo trudno pojechać do Tokio. Jedyną szansą na wywalczenie olimpijskich paszportów będą mistrzostwa Europy w 2020 roku. Awans z tego turnieju na igrzyska wywalczą złoci medaliści oraz dwa najlepsze zespoły, które do tego momentu nie wywalczyły kwalifikacji na MŚ ani podczas turniejów kwalifikacyjnych.

Portugalia – Polska 27:27 (15:13)
Portugalia: Candeias, Figueira – Salina, Baptista, Barros, Branquinho 2, Cavalcanti, Duarte 6, Ferraz 1, Borges 4, Magalhaes, Martins 2, Portela 6, Rocha, Soares 3, Rui Silva 3.
Kary: 6 min. (Salina – 4 min., Rocha – 2 min.)
Polska: Wyszomirski, Morawski, Szmal – Krajewski 2, Nogowski, T. Gębala 6, Genda, Chrapkowski 4, Gierak 3, Przybylski 5, Krieger 1, Moryto 3/2, Daszek 1, M. Gębala, Syprzak 2/1, Walczak.
Kary: 6 min. (Walczak – 4 min., Gierak – 2 min.)

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także