Koniec z wpadkami Realu Madryt? Niewykluczone. W niedzielę mistrzostwie Hiszpanii urządzili sobie kanonadę w starciu z Deportivo La Coruna. Trzecią od końca drużynę La Liga rozbili na własnym boisku 7:1 (2:1), chociaż od 23. minuty prowadzili goście.
Bramkę otwierającą wynik spotkania zdobył dla drużyny z Galicji Adrian. Real odpowiedział jednak natychmiast − dziewięć minut później wyrównał Nacho, a po kolejnych 10 minutach trafił Gareth Bale. Demony z poprzednich spotkań uciekły w niepamięć.
Walijczyk był w niedzielę jedną z najjaśniejszych postaci na boisku, swój dobry występ potwierdzając w 58. minucie, gdy po raz drugi pokonał Rubena. Pozostałe pół godziny było egzekucją − Deportivo rozpaczliwie broniło się na własnej połowie, a Real powiększał prowadzenie.
W 68. minucie czwartą bramkę dla Realu zdobył Luka Modrić, któremu asystował Cristiano Ronaldo. W ciągu kolejnego kwadransa Portugalczyk sam zdobył dwa gole, a dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu wynik meczu ustalił Nacho.
Dla Realu to pierwsze zwycięstwo na Santiago Bernabeu od 9 grudnia, gdy zawodnicy Zinedine’a Zidane’a rozbili Sevillę 5:0. W kolejnych trzech meczach Królewscy doznali dwóch porażek (z Barceloną i Villarreal) oraz jeden remis (z Numancią).