Przejdź do pełnej wersji artykułu

Legia odpowiada na ofertę klubu z B klasy. "Transfer Kazka"

Dariusz Mioduski (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski) Dariusz Mioduski (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

Saga transferowa pomiędzy Legią Warszawa i klubem z B klasy, KS Blizne, przybrała niespodziewany obrót. Mistrzowie Polski co prawda nie zgodzili się na wypożyczenie napastnika, ale w ramach rekompensaty postanowili wysłać... Misia Kazka.

Zespół z B klasy zgłasza się po piłkarza Legii Warszawa
W czwartek zespół KS Blizne wysłał oficjalne zapytanie dotyczące wypożyczenia napastnika Daniela Chimy Chukwu. Oferta była bezgotówkowa, ale miała gwarantować nigeryjskiemu piłkarzowi regularne występy. Wystąpił w zaledwie sześciu spotkaniach, strzelając dwie bramki w Pucharze Polski dla Legii.

Propozycja błyskawicznie obiegła media społecznościowe. Nadeszła też odpowiedź od samego Dariusza Mioduskiego, prezesa Wojskowych. Zamiast wypożyczenia będzie transfer definitywny. Jednak zamiast Chukwu wysłany zostanie... Miś Kazek, klubowa maskotka.

"Oferta jest bardzo atrakcyjna i zasługuje na odpowiedź. Chętnie z niej skorzystamy, zmieniając tylko kilka szczegółów. Nie wypożyczymy, ale przekażemy i nie zawodnika, ale maskotkę Misia Kazka. Możliwe, że nie wywalczy miejsca w składzie, ale z pewnością da z siebie wszystko i stworzy dobrą atmosferę w drużynie" - czytamy w liście.

Do pluszaka dołączono także 12 biletów na zaplanowane na 16 lutego spotkanie ze Śląskiem Wrocław. Jak widać, siła internetowych przekazów zapewniła amatorskiemu klubowi chwilę rozgłosu i paczkę gadżetów.

Cristian Pasquato, Daniel Chima Chukwu i Armando Sadiku (fot. PAP/Adam Warżawa) Cristian Pasquato, Daniel Chima Chukwu i Armando Sadiku (fot. PAP/Adam Warżawa)

Źródło: TWITTER
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także