{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
ME: horror w Zagrzebiu! Szwedzi po dogrywce w finale!

Szwedzi w ostatnich minutach półfinału mistrzostw Europy dali rywalom doprowadzić do dogrywki, ale w niej udowodnili, że zasłużyli na możliwość walki o złoty medal.
ME: bezradna Francja. Hiszpania zagra w finale!
Ten mecz miał się skończyć w regulaminowych 60 minutach. Na 123 sekundy przed końcem gry Jim Gottfridssson rzucił 28. bramkę dla Szwedów i jego drużyna miała wtedy przewagę trzech goli. Na ławce rezerwowi cieszyli się już z sukcesu, na boisku zawodnicy wyczekiwali ostatniej syreny. Sukces był blisko.
Tymczasem Duńczycy szybko rzucili dwie bramki, a później, gdy osiem sekund przed upływem czasu Jerry Tollbring obił słupek ich bramki, z zimną krwią doprowadzili do dogrywki. Niesamowitym podaniem przez pół boiska popisał się Mikkel Hansen, a bezcenne trafienie zanotował Lasse Svan Hansen.
Przez rzut Svana tytuł bohatera meczu stracił Andreas Palicka. 31-letni Szwed bronił wcześniej jak natchniony, ratując zespół zwłaszcza na początku i w końcówce drugiej połowy, kiedy kolegom zupełnie nie szła gra w ataku.
31-latek śrubował wtedy swoje statystyki – w ciągu pięciu pierwszych minut po przerwie odbił aż sześć piłek, a w samej końcówce, gdy Szwedzi grali w osłabieniu, zanotował kolejne dwie parady. Wobec rzutu Svana był jednak bezradny.
Duński skrzydłowy nie zawiódł w kluczowym momencie, ale wcześniej to wspomniany już Hansen i Rasmus Lauge Schmidt "ciągnęli" grę zespołu. W sumie rzucili aż 23 bramki. W szwedzkim zespole błyszczeli natomiast Jim Gottfridsson i Mattias Zachrisson. Ten drugi zdobył w dogrywce dwa gole, tak jak i Linus Arnesson, którego bramka zapewniła Szwedom wygraną.
Arnesson przed piątkowym meczem rozegrał w trakcie całego Euro zaledwie kilka minut, a przeciwko Danii dostał szansę, bo trenerowi Anderssonowi z gry wypadło trzech ważnych graczy drugiej linii − Simon Jeppsson (choroba), Albin Lagergren i Johan Jakobsson (kontuzje). Młody trener musiał rotować składem i choćby dlatego na rozegranie przesunął ze skrzydła Zachrissona.
Mimo problemów kadrowych, Szwedzi od początku przeważali. Prowadzili 3:1, 12:8 oraz 19:14. Duńczycy ruszyli w pogoń w ostatnim kwadransie. W 55. minucie było już 25:25, ale Szwedzi znów odjechali. Gdy w dogrywce po raz kolejny odskoczyli, Duńczykom nie starczyło czasu na ponowne doprowadzenie do remisu.
Dla Szwedów to pierwszy finał mistrzostw Europy od 2002 roku, gdy na własnych parkietach zdobyli trzecie złoto z rzędu. Erę wielkich sukcesów na Starym Kontynencie zapoczątkowali w 1998 roku, gdy w finale pokonali Hiszpanów. Teraz do powtórki tego meczu dojdzie w Chorwacji.