Zmarł Roman Hurkowski, jeden z najbardziej znanych dziennikarzy, zajmujących się piłka nożną. – Niespodziewanie odszedł od nas na zawsze. Od kilkunastu dni przebywał w szpitalu walcząc z chorobą - poinformował portal FutbolNet.pl, którego Roman Hurkowski był redaktorem naczelnym.
Michał Listkiewicz, były sędzia międzynarodowy i prezes PZPN, w przeszłości także dziennikarz, podkreśla, że odejście Hurkowskiego to strata nie tylko dla środowiska dziennikarskiego czy piłkarskiego, ale dla całego świata sport.
Wspomina Hurkowskiego jako postać nietuzinkową, dynamiczną, o specyficznym poczuciu humoru. – Nie dbał o zdrowie, żył pracą, i chyba zapłacił za to wysoką cenę - powiedział Listkiewicz.
Były prezes PZPN dodał, że Roman Hurkowski miał ogromną wiedzę na temat futbolu. Dla innych dziennikarzy, ale nie tylko, był "chodzącą encyklopedią". – Jeżeli czasami ktoś potrzebował informacji o wydarzeniu sprzed 20 lat, czy o zawodniku, który już dawno nie gra, wystarczyło zadzwonić do Romana, nie trzeba było szperać po encyklopediach czy internecie. On wiedział wszystko - wspomina Michał Listkiewicz.
Roman Hurkowski miał też zasługi dla wyników sportowych polskiej reprezentacji olimpijskiej. Ponad 20 lat temu wyśledził, że w meczu reprezentacji olimpijskich Danii przeciwko Polsce grał nieuprawniony zawodnik, co dziennikarz zgłosił PZPN. Dzięki tej interwencji, FIFA przyznała Polakom walkower.
Roman Hurkowski przez 25 lat był związany z tygodnikiem "Piłka Nożna" W latach 1998-2001 był jego redaktorem naczelnym. Publikował także w wielu innych pismach, nie tylko sportowych. Jedna z jego książek, "Z piłką do Europy", została uznana przez "Gazetę Wyborczą" najlepszą książką sportową w 2005 roku.