{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Rękawiczki Kasaiego. Historia francuskiego skoczka

Noriaki Kasai jest jedną z największych legend skoków narciarskich. Rywalizuje z najlepszymi już od blisko trzydziestu lat. W tym czasie zdołał zarazić wielu przyszłych zawodników. Tak było choćby podczas mistrzostw świata w lotach w 2010 roku.
ZOBACZ, JAK RELACJONOWALIŚMY PIĄTEK W WILLINGEN
Na oficjalnej stronie igrzysk olimpijskich można poznać sylwetki uczestników. Na ciekawe zwierzenie zdecydował się 17-letni Jonathan Learoyd. Francuz w tym sezonie zadebiutował w Pucharze Świata i wywalczył nawet punkty – był 29. w Oberstdorfie. Jak się okazuje, wpływ na wybór dyscypliny w jego przypadku miał słynny Japończyk.
– Jedną z moich najcenniejszych rzeczy są rękawiczki Noriakiego Kasaiego. Byłem na mistrzostwach w Planicy. To było jak sen. Noriaki rzucił rękawice po skoku na 225. metr, a ja złapałem je. To był wspaniały moment. Potem mogłem mu o tym powiedzieć – zadeklarował Learoyd na stronie Pyeongchang2018.
Learoyd jako idola wskazuje Thomasa Morgensterna. Co ciekawe, rodzice skoczka byli Brytyjczykami, ale on urodził się we Francji i nie miał wątpliwości, który kraj reprezentować. – Nigdy nie zadawałem sobie tego pytania. Urodziłem się we Francji i uczyli mnie tutejsi trenerzy – zaznaczył.
Do Korei pojedzie dwóch francuskich skoczków. Vincent Descombes-Sevoie oraz właśnie Learoyd.