| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Paweł Genda dołączył w styczniu do wąskiego grona polskich szczypiornistów, którzy zdecydowali się kontynuować karierę poza granicami kraju. 23-latek, reprezentant Polski, wyjechał do Niemiec zbierać szlify, które mogą okazać się bezcenne dla drużyny narodowej. Z drugoligowym VfL Luebeck-Schwartau będzie bił się o awans do Bundesligi.
Luebeck-Schwartau to obecnie trzecia drużyna zaplecza najsilniejszej ligi świata. Po 20 z 38 spotkań, zespół Gendy ma na koncie 28 punktów. Do dającej awans drugiej lokaty traci trzy "oczka". Lider − Bergischer HC (gra tam Maciej Majdziński) − z 38 punktami jest poza zasięgiem.
Nowy klub Polaka plany ma ambitne. − Najpóźniej w 2019 roku chcemy awansować do Bundesligi. Jeśli uda się to teraz − znakomicie. Jeśli nie − trudno, świat się nie zawali. Dlatego nie ma wielkiej presji. Mamy rozwijać się krok po kroku − tłumaczy Genda.
Wraz z klubem rozwijać ma się sam Genda. Do VfL sprowadzono go w miejsce dotychczasowego lidera zespołu, Olivera Milde, który kilkanaście dni temu przeniósł się z drugoligowca do Fuechse Berlin, jednej z najlepszych drużyn Bundesligi. Polak ma jednak więcej od niego rzucać i dodatkowo grać na środku obrony. To rozwiązanie idealne.
Ofertę z Lubeki dostał w listopadzie. Niemcy zaprosili go na dwudniowe testy, po których złożyli propozycję kontraktu. W Kwidzynie, gdzie grał od 2013 roku, nikt nie zamierzał zatrzymywać go na siłę. Między innymi przez problemy finansowe klubu, ale też dżentelmeńską umową z samym zawodnikiem.
− Jakiś czas temu ustaliłem z szefostwem, że jeśli dostanę ofertę z zagranicy, klub nie będzie robił mi problemów, bo przecież ma to służyć mojemu rozwojowi. W listopadzie pojawiła się propozycja z Lubeki. Pojechałem, zaliczyłem testy i rozpoczęliśmy rozmowy − wyjaśnia.
Te trwały do końca grudnia. Tuż przed Nowym Rokiem Genda podpisał umowę do lipca 2020 roku. Chwilę później poleciał z reprezentacją na turniej towarzyski do Hiszpanii, a stamtąd do Portugalii, gdzie kadra miała zagrać w prekwalifikacjach do mistrzostw świata 2019. Kilka dni później był już w Lubece. Na głowie miał przeprowadzkę z Kwidzyna i poznanie zespołu. By to drugie poszło sprawniej, trener Torge Greve wysłał mu wcześniej materiały wideo z zagrywkami drużyny.
Genda z marszu został rzucony na głęboką wodę. VfL w ciągu dwóch tygodni rozegrało pięć spotkań sparingowych. W pierwszych dwóch 23-latek rozegrał w sumie 25 minut, ale i tak zdołał zanotować sześć bramek. W dwóch kolejnych był już najlepszym strzelcem zespołu − Szwedom z Redbergslids rzucił siedem goli, a rywalizującemu w Bundeslidze TBV Lemgo Piotra Wyszomirskiego − dziewięć. Nic dziwnego, że zebrał za to pochwały.
− W pierwszych dwóch spotkaniach Paweł pokazał się z dobrej strony. Świetnie integruje się z zespołem, co mnie bardzo cieszy − oceniał trener Greve. Reprezentanta Polski chwalił jeszcze przed debiutem. − Ma niesamowite możliwości rzutowe, a do tego jest dobrym obrońcą. Dla naszego zespołu to nowa jakość.
Słowa Greve nie były wcale kurtuazją. Genda mierzy prawie dwa metry wzrostu, jest skoczny, dynamiczny i − jak na swoje warunki − zwinny. Tym wyróżniał się zresztą od początku. Grę w piłkę ręczną rozpoczął w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Pochodzi z Ozimka, 9-tysięcznego miasteczka na Opolszczyźnie. Stamtąd dostał się do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku, a następnie do jednej z czołowych drużyn w kraju, MMTS-u Kwidzyn. Przeszedł przez wszystkie szczeble reprezentacji − od juniorskiej, przez młodzieżową, po seniorską.
W tej ostatniej nie odgrywa jeszcze istotnej roli, ale to wkrótce może się zmienić. W czasach, gdy młodym Polakom nie zależy na wyjeździe z kraju by za granicą sprawdzać się na tle lepszych od siebie, on zdecydował się walczyć o karierę. − Wyjazd do Niemiec to dla mnie ogromna szansa. Wiem, że będę tu rozwijał się z każdym treningiem − przekonuje. To w dalszej perspektywie będzie bezcenne dla reprezentacji.
Przez lata o sile drużyny narodowej stanowili zawodnicy grający na co dzień w klubach zagranicznych, głównie niemieckich. W 2007 roku, gdy kadra zdobywała srebrny medal mistrzostw świata, tylko dwóch graczy w składzie reprezentacji występowało w Polsce. Dokładnie 10 lat później sytuacja była odwrotna − w drużynie, która na mundialu we Francji zajęła 17. miejsce (najgorsze od lat), tylko jeden zawodnik grał poza krajem.
Od tego czasu sprawy uległy delikatnej poprawie. W lipcu do Francji wyjechali Rafał Przybylski i Patryk Walczak, do Niemiec udali się Piotr Chrapkowski i Szymon Sićko, a do rywalizującego w Lidze Mistrzów Motora Zaporoże trafił Paweł Paczkowski. Ta grupa dołączyła do występujących już za granicą Kamila Syprzaka, Piotra Wyszomirskiego, Łukasza Gieraka i Michała Szyby. Wszystkich Piotr Przybecki powoływał już na zgrupowanie kadry. Genda jest kolejnym w tym gronie.
O tym, jak istotny dla rozwoju zawodnika jest wyjazd za granicę, w rozmowie z TVP SPORT przekonywał niedawno Marcin Lijewski. − Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że dopiero w Niemczech nauczyłem się grać i zrozumiałem jak należy pracować. Teraz brakuje nam ludzi z takim doświadczeniem. Ci zawodnicy, którzy są w kadrze, oni mają swoją jakość – jest kilku, na których można budować przyszłość – ale nie mają wzorców. W podobnym tonie wypowiadali się zresztą Grzegorz Tkaczyk, Artur Siódmiak i Michał Jurecki.
Takie wyjazdy jak ten Gendy w krótkiej perspektywie mają przynieść korzyści reprezentacji. Każdy dobry występ 23-latka będzie jednak też reklamą dla innych młodych graczy z Polski. Wierzy w to Lijewski. – Paweł wyjechał co prawda do 2. Bundesligi, ale być może zostanie dostrzeżony, trafi do lepszego klubu i za jakiś czas pociągnie za sobą kolejnych chłopaków. Tego nam potrzeba – podkreśla.
W tym, by Genda szybko odnalazł się w nowej rzeczywistości, pomagają mu klubowi koledzy i były trener żeńskiej drużyny z Lubeki, Adam Swoboda. Sam rozgrywający porozumiewa się po angielsku i w nieco mniejszym stopniu po niemiecku. Język, również ten boiskowy, musi złapać jednak dość szybko. Pierwszy ligowy mecz Lubeki już w następną niedzielę.
Polscy szczypiorniści występujący poza granicami kraju:
Piotr Chrapkowski*, SC Magdeburg − liga niemiecka (Bundesliga) oraz Puchar EHF
Patryk Foluszny, HSC 2000 Coburg − 2. liga niemiecka (2. Bundesliga)
Paweł Genda*, VfL Luebeck-Schwartau − 2. liga niemiecka (2. Bundesliga)
Łukasz Gierak*, TuS N-Luebbecke − liga niemiecka (Bundesliga)
Piotr Grabarczyk TuS N-Luebbecke − liga niemiecka (Bundesliga)
Bartosz Konitz, VfL Eintracht Hagen − 2. liga niemiecka (2. Bundesliga)
Maciej Majdziński, Bergischer HC − 2. liga niemiecka (2. Bundesliga)
Paweł Paczkowski*, Motor Zaporoże − liga ukraińska oraz Liga Mistrzów
Rafał Przybylski*, Fenix Toulouse HB − liga francuska (Lidl Starligue)
Andrzej Rojewski, SC DHfK Lipsk − liga niemiecka (Bundesliga)
Szymon Sićko, TV 05/07 Huettenberg − liga niemiecka (Bundesliga)
Kamil Syprzak*, FC Barcelona Lassa − liga hiszpańska (ASOBAL) oraz Liga Mistrzów
Denis Szczęsny, TUSEM Essen − 2. liga niemiecka (2. Bundesliga)
Michał Szyba, Kadetten Schaffhausen − liga szwajcarska oraz Liga Mistrzów
Patryk Walczak*, Massy Essone HB − liga francuska (Lidl Starligue)
Piotr Wyszomirski*, TBV Lemgo - liga niemiecka (Bundesliga)
* − aktualni reprezentanci Polski
33 - 27
Polska
29 - 26
Izrael
29 - 29
Rumunia
36 - 36
Portugalia
36 - 23
Izrael
27 - 28
Polska
37 - 30
Rumunia
32 - 32
Izrael
15:00
Polska
16:00
Portugalia
15:00
Portugalia
16:00
Rumunia
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.