– Mamy tutaj prawdziwą zimę, ale to są igrzyska zimowe – stwierdziła przyzwyczajona do zupełnie innych temperatur kolumbijska panczenistka Laura Gomez. Zaproszenie do wystartowania w Pjongczangu dostała przed tygodniem i wciąż czeka na oficjalny strój.
– Jesteśmy przyzwyczajeni do lata przez cały rok, a tu jest okropnie zimno! Ale to są igrzyska zimowe, więc mamy i prawdziwą zimę – powiedziała 27-letnia Gomez, która treningi łyżwiarstwa szybkiego zaczęła zaledwie pół roku temu.
Kolumbijczycy mają dwoje swoich przedstawicieli w tym sporcie na rozpoczynających się w piątek igrzyskach w Pjongczangu - Gomez (wystąpi w biegu ze startu wspólnego) i rok młodszego Pedro Causila (500 i 1000 m).
– Poinformowano mnie o olimpijskim występie w ubiegłym tygodniu, wciąż jestem w szoku. Bycie w Korei to dla mnie ogromna niespodzianka. Treningi zaczęłam w lipcu i po prostu chciałam się dobrze bawić. A teraz jestem na olimpiadzie – przyznała zawodniczka, jedna z czworga reprezentantów Kolumbii na ZIO 2018.
W 2015 roku Gomez startowała na mistrzostwach świata w jeździe na wrotkach. Po kilku miesiącach treningów na lodzie znalazła się na olimpijskiej liście rezerwowej w łyżwiarstwie szybkim i skorzystała z wykluczenia rosyjskich sportowców zamieszanych w skandal dopingowy.
– Czekam jeszcze na oficjalny strój reprezentacji Kolumbii – dodała panczenistka, która będzie rywalizowała dopiero 24 lutego, w przedostatnim dniu zawodów w Korei Południowej.