Thomas Dressen okazał się najszybszy w zjeździe do kombinacji na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu. Niemiec wyjechał na trasę jako pierwszy i nie miał sobie równych. Główny faworyt do złota – Marcel Hirscher – uplasował się na dwunastej pozycji. Michał Kłusak był 46. Transmisja ze slalomu do kombinacji od 6:55 w TVP1 HD, aplikacji mobilnej i SPORT.TVP.PL.
Kombinację mógł storpedować bardzo silny wiatr. Organizatorzy zdecydowali się obniżyć start ze względu na trudne warunki atmosferyczne. To była dobra decyzja, bo zawodnicy mieli problemy z płynnym pokonywaniem trasy. Na początku wypadli z niej Rosjanin Pawieł Trichiczew i Amerykanin Ryan Cochran Siegle.
Dobrze zaprezentowali się Norwegowie. Aksel Lund Svindal plasuje się na drugiej pozycji, a Kjetil Jansrud jest czwarty. Trzynaście sekund do Dressena traci z kolei trzeci Matthias Mayer.
Svindala prawdopodobnie zabraknie w slalomie. Zjazd do kombinacji miał potraktować treningowo. – Występ w drugim przejeździe? To dobre pytanie – stwierdził zagadkowo.
Z dalszym numerem startował świetnie prezentujący się na treningach Christof Innerhofer. Włoch po zjeździe ma do lidera 0,53 sek. straty.
Specjalista od slalomu – Hirscher – 1,32 sek. Niejednokrotnie jednak udowodnił, że podczas drugiego przejazdu potrafi czynić cuda. Groźny będzie też Alexis Pinturault. Dressen ma nad nim 1,04 sek. zaliczki.
Nie wyszedł występ jedynemu Polakowi – Michałowi Kłusakowi. Zakopiańczyk stracił bardzo dużo w drugim fragmencie trasy. Ma 3,4 sek. straty.