Droga na szczyt nie zawsze jest łatwa i wszyscy chodzący po górach wiedzą, że trzeba dobrze rozkładać siły atakując wymagające wierzchołki. Najsławniejszy z polskich górali, Tomasz Adamek, w drodze na bokserskie wyżyny narzucił sobie w ostatnim roku bardzo ostre tempo, ale przyniosło to oczekiwane wyniki.
Tomasz Adamek w nowy rok wchodzi z przytupem. Po wygraniu zaledwie jednej walki w kategorii ciężkiej (jeszcze w 2009 r.) od razu wskakuje na piątą pozycję rankingu jednego z najbardziej znanych i poważanych portali pięściarskich boxrec.com. Polaka wyprzedzają tylko posiadacze mistrzowskich pasów i były czempion Rusłan Chagaev. Pięściarz z Gilowic nie patrzy jednak na rankingi i przygotowuje się do starcia z Jasonem Estradą. Po raz pierwszy pojawia się też informacja, że Polak może walczyć z Chrisem Arrolą.
Pierwsza walka w nowej wadze Adamka w USA cieszy się olbrzymią popularnością wśród fanów. Bilety na galę w Newark rozchodzą się w szybkim tempie. Pewny wygranej swojego podopiecznego był Andrzej Gmitruk i wiedział co mówi. W hali Prudential Center, która jest pięściarskim domem Polaka od 2008 roku, „Góral” pokonał pewnie na punkty Jasona Estradę . Było to jubileuszowe czterdzieste w karierze zwycięstwo Adamka, który dziesięć dni po walce podpisuje kontrakt na kwietniowe starcie z Arreolą. W lutym odbywa się też pierwsza konferencja przed pojedynkiem z „Koszmarem”. Pod koniec miesiąca „Fakt” podaje sensacyjną informację, że „Góral” mógł zginąć , bo miał być pasażerem małej Cessny, która rozbiła się pod New Jersey , ale kibiców bardziej elektryzuje zmiana na stanowisku trenera Polaka. Andrzeja Gmitruka zastąpił Roger Bloodworth
Do kwietniowej walki z Chrisem Arreolą Adamka przygotowuje w Houston jednak Ronnie Shields, bo Bloodworth szykuje innego swojego podopiecznego, Davida Tuę, do walki w Auckland z Fridayem Ahunanyą. Były trener Mika Tysona od początku jest zachwycony Polakiem . W kraju fani jednak na chwilę zapominają o Adamku, bo jak bomba wybucha wieść, że o mistrzostwo świata federacji WBC wagi ciężkiej z Witalijem Kliczko walczył będzie inny Polak, Albert Sosnowski. Adamek pnie się za to w klasyfikacji federacji IBF i jest już na szóstej pozycji.
<small>– Z Gołotą próbowaliśmy wszystkich sposobów na świecie, ale nie wyszło. Była popularność, pieniądze, ale zabrakło tytułu. Tomkowi może się udać, bo to najlepszy polski bokser – Ziggy Rozalski.</small>
Walka z Arreolą tuż tuż gdy świat obiegła tragiczna informacja o katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. „Góral” zwierza się prasie, że miał się spotkać z Lechem Kaczyńskim
zaraz po kolejnej walce, ale już do tego nie dojdzie. Przed kwietniowym starciem kibiców poruszyła jeszcze sprawa przydomku Adamka. Nowy trener mówił o nim „Tom Quick Hands”
(Tomek Szybkie Ręce) i fani myśleli, że „Góral” porzuca swój tradycyjny pseudonim, ale ten wszystkiemu zaprzeczył. W końcu dochodzi do walki z uważanym wtedy za najlepszego amerykańskiego „ciężkiego” Chrisem Arreolą. „Koszmar” już zapomniał o wrześniowej porażce z Witalijem Kliczką w boju o mistrzostwo świata i straszył lżejszego rywala. – Wyślę go z powrotem do wagi junior ciężkiej. Poczuje siłę moich pięści - twierdził Amerykanin. Walka w Ontario prowadzona była w strasznie szybkim tempie. Arreola dążył do ringowej wojny, ale „Góral” przewyższał przeciwnika szybkością, techniką i na dodatek świetnie schodził z linii ciosu. Polak nie ustrzegł się błędów, miał chwile kryzysu, ale ostatecznie wytrzymał napór cięższego o 15 kilogramów Arreoli i wygrał decyzją sędziów dwa do remisu i do pasa IBF International dorzucił jeszcze WBO NABO. Na koniec miesiąca Adamek pierwszy raz znalazł się w zestawieniu najlepszych bokserów wagi ciężkiej prestiżowego magazynu „The Ring” i to od razu na czwartym miejscu.
Zobacz także: 2010 rokiem wielkich walk
Maj to wreszcie czas odpoczynku dla Wychowanka Górala Żywiec. – W siedem miesięcy stoczyłem trzy walki w wadze ciężkiej. To bardzo dużo. Teraz trochę odpocznę – wyjaśnił Adamek, który kolejną walkę ma stoczyć dopiero w sierpniu. To jednak nie oznacza, że do tego czasu sport znika z jego życia. – Jestem wciąż aktywny fizycznie. Gram w tenisa, kosza, pływam. Za dużo we mnie energii, aby siedzieć w domu – mówił. Tymczasem pojawiają się kolejne spekulacje kto może być kolejnym rywalem „Górala” i kiedy ten mógłby walczyć o mistrzostwo wagi ciężkiej. Tymczasem w Polsce rośnie już gorączka bo w maju o mistrzostwa świata tydzień po tygodniu walczą Krzysztof Włodarczyk
i Albert Sosnowski . Niestety tylko z pięcdziesięcio procentową skutecznością. Adamek za to dowiaduje się, że w tym roku mogą go czekać jeszcze dwa pojedynki a nie jeden.
<small>– Tomasz Adamek to fantastyczny bokser, zapewniający wielkie walki. Przyszedł - tak jak ja - z kategorii cruiser i udowodnił klasę w wadze ciężkiej – David Haye</small>
Albert Sosnowski Witalija Kliczki nie pokonał, pas został w rękach Ukraińca, a wszystkie pełne nadziei oczy polskich fanów znów zwróciły się na Tomasza Adamka. Najpierw jednak „Góral” będzie musiał sprawdzić innego giganta, bo dowiaduje się, że jego kolejnym rywalem będzie ponad dwumetrowy Michael Grant. Ten sam, który 20 listopada 1999 pokonał Andrzeja Gołotę. Pod koniec czerwca Tomasz Adamek odebrał w Chicago prestiżowe wyróżnienie im. Muhammada Alego przyznawane sportowcom za wybitne osiągnięcia. Nagrodę wręczyła Polakowi Jamillah Ali, córka byłego mistrza świata wagi ciężkiej.
Polak rozpoczyna cykl treningowy przed pojedynkiem z Grantem, a tymczasem coraz dalej sięga jego popularność. Odkryli to również szefowie telewizji HBO, która organizuje największe gale na świecie. – Będziemy brać pod uwagę walki, które mają tu, w Stanach określony potencjał, a gwarantują to tacy zawodnicy jak David Haye i Tomasz Adamek. Obaj mają charyzmę i duże grono fanów – powiedział prezydent telewizji HBO Ross Greenburg. Specjalistyczna prasa również docenia Polaka. Magazyn „The Ring” w zamieszczonym ranking 66 rzeczy za które Amerykanie kochają boks
powodem numer dwa na długiej liście uznał „Górala”.
Najważniejszym wydarzeniem sierpnia była oczywiście walka z „Bigiem”. Michael Grant miał trzynaście centymetrów, dwadzieścia kilo i aż o dwadzieścia siedem centymetrów większy zasięg ramion niż Polak, ale to nie zrobiło wrażenia na Adamku, dla którego ta walka miała być przetarciem przed zbliżającymi się starciami z równie dużymi Kliczkami. Polak mimo ciężkich chwil podczas starcia wygrał decyzją sędziów
, którzy może trochę na wyrost wypunktowali wysoką wygraną Adamka.
Po kolejnej wygranej Polaka znów ustawia się kolejka chętnych do ostatniej w tym roku walki Adamka. Wśród nich są pięściarskie gwiazdy jak Evander Hollyfield, Roy Jones Junior a także bokserzy mniej znani. Nadal w mediach przewija się nazwisko braci Kliczko, ale w połowie miesiąca okazuje się, że kolejnym rywalem „Górala” będzie Vinny Maddalone.
Magazyn "The Ring" dokonał zestawienia pięściarskich Gwiazd 2010 Roku
. "Biblia Boksu" w wadze ciężkiej dokonała porównania trzech mistrzów świata, Witalija Kliczko, Władimira Kliczko, Davida Haye’a i... Tomasza Adamka, który na tle czempionów wypada bardzo dobrze.
<small>– W przyszłym roku, bardzo chciałbym walczyć z Tomaszem Adamkiem. Jego przejście do wagi ciężkiej jest imponujące, rozwija się świetnie – Władimir Kliczko</small>
Adamek przygotowuje się do ostatniej walki w tym roku, a tymczasem jego promotorzy planują już przyszłe starcia. I na tym polu dochodzi do spięć . Doniesienia medialne o planowanej na przyszły rok walce Tomasza Adamka z Royem Jonesem Jr. doprowadziły w końcu do konfliktu wewnątrz obozu najlepszego obecnie polskiego pięściarza. Ziggy Rozalski walkę by zorganizował, ale nie chce jej Kathy Duva. Na koniec miesiąca Tomasz Adamek został uznany najlepszym pięściarzem stanu New Jersey .
Grudzień to przede wszystkim walka z Vinnym Maddalone. Amerykanin z Nowego Jorku był zdecydowanie najsłabszym przeciwnikiem pięściarza z Gilowic od czasu walki z Andrzejem Gołotą sprzed roku, która rozpoczęła na razie zwycięski marsz Polaka ku mistrzostwu wagi ciężkiej. Dla większości polskich fanów i ekspertów głównym pytaniem przed tą walką, reklamowaną jako starcie New Jersey vs New York pozostawało tylko to czy Adamek zdoła znokautować swojego rywala. Zdołał w piątej rundzie czym udanie zakończył cały rok.
Zobacz także: 2010 rokiem wielkich walk