{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Lewandowski nie wymusi transferu? "Mógłby zobaczyć, jak się ogląda mecze z trybun"

Robert Lewandowski rozstał się z Cezarym Kucharskim i podpisał umowę ze słynnym agentem Pinim Zahavim. Ten ruch ma mu pomóc w wymarzonym transferze do Realu Madryt. – Nie wierzę, że samo pojawienie się Zahaviego może coś zmienić – uciął w magazynie "4-4-2" dziennikarz "Super Expressu" Piotr Koźmiński.
Rosyjski miliarder chce Lewandowskiego. Kierunek: Anglia?
– Bayern ma w ręku wszelkie karty, dał Lewandowskiemu długą umowę na doskonałych warunkach. Bawarczycy to bardzo bogaty klub, który może pozwolić sobie na odrzucenie ofert opiewających na ponad sto milionów euro – dodał Koźmiński.
Dziennikarz nie wierzy także, że Polak będzie próbował wymusić transfer. – Zachowanie w stylu Pierre'a-Emericka Aubameyanga czy Ousmane'a Dembele nie jest w stylu "Lewego". Poza tym mógłby wtedy zobaczyć, jak się ogląda mecz z trybun. I to niejeden mecz – zaznaczył.
– Pamiętajmy o tym, jacy są kibice Bayernu. Są trochę "Against Modern Football" i bardzo poparliby ruch klubu, który nauczyłby młodego, nieco zbyt brykającego milionera, szacunku – zwrócił uwagę Piotr Żelazny z "Rzeczpospolitej".
Andrzej Strejlau przyszłość reprezentanta Polski wiąże z rozstrzygnięciami tego sezonu. – Co będzie, jeśli Bayern wygra Ligę Mistrzów? Wtedy Lewandowskiemu odpadnie bardzo ważny argument jeśli chodzi o logikę postępowania – zastanawiał się Strejlau. Dodał, że Polak ma kontrakt do 2021 roku i monachijczycy co najwyżej mogą go sprzedać, ale nie muszą.
Koźmiński żałuje, że zakończyła się współpraca napastnika z Cezarym Kucharskim. – Od początku do końca współpracy Lewandowskiego z Kucharskim każdy ruch był przemyślany. Agent twardo negocjował ostatnią podwyżkę zawodnika w Borussii, gdy było już przesądzone, że ten odejdzie z Dortmundu – przypomniał.
Żelazny zwrócił uwagę na niższą wartość marketingową Polaka od innych gwiazd światowego futbolu. – Do niedawna Lewandowski występował w reklamach ukierunkowanych tylko i wyłącznie globalnie. Nie był marką rozpoznawalną globalnie, reklamował głównie rzeczy w Polsce albo Europie Wschodniej – zaznaczył.