{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
"To niemożliwe". Świat żegna zmarłego piłkarza Fiorentiny

W niedzielne poranek piłkarski świat obiegła bardzo przykra informacja. Nocą zmarł kapitan Fiorentiny, czyli Davide Astori. Piłkarze i kluby z całego świata żegnają piłkarza w sieci.
Dramatyczną relację przedstawił rzecznik prasowy klubu, Arturo Mastronardi: – Davide nie pojawił się na śniadaniu, a zawsze przychodził na nie jako pierwszy. Spał sam w pokoju. Ostatnia osoba, która go widziała, to Marco Sportiello.
Piłkarza pożegnało wiele klubów, nie tylko włoskich.

– To niemożliwe. Łączę się w bólu z rodziną i wszystkimi ludźmi z Fiorentina. Żegnaj kapitanie – powiedział były premier Włoch, Matteo Renzi.
Zawodnika wspomniał także dyrektor sportowy Milanu, Adriano Galliani. – Doskonale pamiętam Davide. Sprowadziliśmy go 2001 roku i przeszedł z nami całą drogę na szczeblu młodzieżowym. Był poważnym, grzecznym, precyzyjnym i punktualnym chłopakiem. Już jako dziecko miał wszystkie cechy profesjonalisty – powiedział.
– Chcę mi się płakać, gdy myślę o tym, że nie żyje i osierocił dwuletnią córkę. Pozostaje nam jednak milczeć i modlić się – dodał.
