Tysiące ludzi pożegnały w czwartek we Florencji kapitana Fiorentiny Davide Astoriego, który zmarł w niedzielę w wieku 31 lat na kilka godzin przed meczem z Udinese. Msza pogrzebowa odbyła się w bazylice Świętego Krzyża.
W trakcie kazania w czasie mszy arcybiskup Florencji, kardynał Giuseppe Betori, podkreślił że w bazylice tej Włochy oddają zawsze cześć swym najwybitniejszym przedstawicielom. – Strzeże ona najbardziej wzniosłych cnót naszego narodu – dodał.
– Cnoty te rozpoznajemy w Davide i dlatego żegnamy go w tym miejscu – podkreślił metropolita wśród braw.
Kardynał Betori mówił, że życie piłkarza zostało "przerwane przez tajemniczą chorobę". Jednocześnie zaznaczył, że dopiero w ostatnich dniach wszyscy dowiedzieli się o tym, że Davide Astori bez rozgłosu chodził po treningach i meczach do florenckiego szpitala, gdzie pomagał chorym dzieciom.
Hołd piłkarzowi oddało całe miasto. W witrynach sklepów i w oknach prywatnych domów ustawiono jego portrety. Astori zostanie pochowany w swej miejscowości San Pellegrino Terme koło Bergamo.
Thousands of people gather in Florence this morning to say goodbye to Fiorentina Captain Davide Astori...#CiaoAstori #Rip 💜 pic.twitter.com/SAIqu6XU37
— TheRealCasuals (@Real_Casuals_66) 8 marca 2018