Joseph Parker w Las Vegas przygotowuje się do wielkiej walki z Anthonym Joshuą. W obozie nowozelandzkiego mistrza świata federacji WBO panuje optymizm i pełna wiara w końcowy triumf. Wspaniała otoczka towarzysząca unifikacyjnej potyczce dodatkowo motywuje 26-latka. – Dzięki temu jestem nakręcony – komentuje. Transmisja 31 marca w TVP Sport, aplikacji i SPORT.TVP.PL.
Niepokonany pięściarz z Auckland opuścił ojczyznę i nie po raz pierwszy postanowił przygotowywać się w Las Vegas. W mieście grzechu potrafi odnaleźć... spokój.
– Mogę skupić się na tym, co mam do wykonania. Treningi, jedzenie, spanie – myślę wyłącznie o boksie. Wiele osób twierdzi, że Las Vegas może rozkojarzyć sportowca, bo przecież to miejsce stworzone do imprezowania i spędzania czasu w takiej atmosferze. W Nowej Zelandii byłbym bardziej rozkojarzony, bo tam są moi przyjaciele i rodzina. Uwielbiam Vegas, bo tu mogę się w pełni skoncentrować i pomyśleć o sobie – powiedział.
Rywalizacji z Joshuą będzie towarzyszył wyjątkowy anturaż. Na stadionie Principality w Cardiff zasiądzie 80 tysięcy widzów, a taka otoczka dodatkowo napędza Parkera.
– Nie mogę się już doczekać! Uwielbiam wyzwania. Pierwszym z nich będzie sama walka z Joshuą, czyli niepokonanym bokserem, którego szanuję, bo jest mistrzem jednym z najlepszych na świecie. Po drugie, rywalizuję na jego podwórku, a na stadionie zasiądzie 80 tysięcy widzów. Dzięki temu jestem nakręcony – dodał.
Optymistą jest także trener Kevin Barry, medalista olimpijski z Los Angeles, przekonując, że dyspozycja będzie wyborna.
– To jedno z tych starć, które sprawia, że czuję głęboką ekscytację. Wierzę, że rozmiar tego wyzwania, ale też szansy sprawi, że zobaczymy najlepszego Parkera w karierze.
Transmisja znakomicie zapowiadającej się batalii na szczycie wagi ciężkiej 31 marca w TVP Sport, aplikacji mobilnej i SPORT.TVP.PL.