Na tarczy wrócą z Rosji siatkarze Asseco Resovii po wtorkowym meczu 1/2 finału Pucharu CEV. Drużyna Andrzeja Kowala przegrała z Biełogorie Biełgorod 0:3 (19:25, 18:25, 17:25) i ma małe szanse na awans do finału rozgrywek. Rewanż za tydzień w Rzeszowie.
Zawodnicy Kowala nie będą mieli dobrych wspomnień z wyjazdu do Biełgorodu. Resovia miała problem już z samym dotarciem do Rosji, a we wtorkowym meczu została całkowicie zdominowana przez rywala.
W miarę wyrównane były wyłącznie fragmenty pierwszego i trzeciego seta. W premierowej odsłonie Resovia dzielnie trzymała się do stanu 11:11. W trzeciej – do wyniku 8:8. Pozostała część meczu przebiegła pod dyktando gospodarzy, którzy przy świetnej grze Dmitrija Muserskiego zasłużenie zwyciężali do 19, 18 i 17.
Taki wynik sprawił, że o awans do finału będzie Resovii niezwykle trudno. W zaplanowanym na kolejny wtorek rewanżu zespół Kowala będzie musiał postawić wszystko na jedną kartę, ale nawet to nie zagwarantuje mu sukcesu.