{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Trzeci przystanek Raw Air. Trondheim bywało polskie
Czas na trzeci przystanek najbardziej napiętego turnieju w skokach narciarskich. W środę w Trondheim odbędą się treningi i prolog. Przed rokiem na Granasen Kamil Stoch zaczął pogoń w klasyfikacji generalnej Raw Air. Tym razem to trzykrotny mistrz olimpijski ucieka rywalom...
TAJNER ZATRZYMA HORNGACHERA. STOCH: FANFAFRY
56,2 punktu przewagi nad Robertem Johanssonem stawia Polaka w wyjątkowo komfortowej sytuacji. Po pechowych zawodach w Oslo wszystko wróciło do normy. Stoch we wspaniałym stylu wygrał w Lillehammer poniedziałkowe kwalifikacje oraz wtorkowy konkurs. W każdej z ocenianych serii na Lysgardsbakken okazał się najlepszy.
Niewiele brakowało, a wielka forma Stocha mogłaby bardzo skomplikować życie organizatorom. Na początku wtorkowej serii próbnej wiało niemal dwa metry na sekundę pod narty. Skaczący na przeciętnym poziomie Philipp Aschenwald uzyskał 135,5 metra z... trzeciej platformy startowej. Gdyby te warunki utrzymały się do skoku Polaka... – Norwegowie mieliby wielki kłopot. Kamil mówił, że nie można tam skakać niżej niż z "dwójki". Przy pierwszej belce są jakieś konstrukcje. Musieliby coś wymyśleć – zdradzał Adam Małysz.
Niska belka i wiatr pod narty to wspomnienia z... Trondhem z 2001 roku. Wtedy w roli głównej wystąpił "Orzeł z Wisły". Po pierwszej serii zajmował czwarte miejsce ze sporą stratą, ale w drugiej oddał fenomenalny skok. Pobił rekord Granasen (138,5 m), choć ruszał z drugiej belki startowej. Nikt nie skoczył dalej na tym obiekcie aż do przebudowy 2008 roku.
Stoch, pytany o najlepsze skoki Małysza, wskazał właśnie na próbę z Tronhdiem. Sam skoczek z Zębu także ma miłe wspomnienia z czwartego co do wielkości norweskiego miasta. Wygrał tam zawody Pucharu Świata w marcu 2013 roku. Czwartkowy konkurs przypadnie dokładnie w piątą rocznicę tamtego triumfu.
Przed rokiem Stoch nie przyjeżdżał do Trondheim jako faworyt. Sekwencja indywidualnych wyników w poprzednich zawodach Raw Air – "11-8-22-25" nie nastrajała optymistycznie. Polak wygrał jednak prolog na Granasen i wrócił do walki o podium cyklu. Ostatecznie zakończył turniej drugi. W tym sezonie ma wszystko, aby poprawić ten rezultat.