W środę zakończyła się rywalizacja w 1/8 finale Ligi Mistrzów. W dwumeczach nie brakowało wspaniałych gol i fantastycznych akcji, ale także antybohaterów. Oto nasze zestawienie.
Najlepszy mecz: Real – Paris Saint-Germain 3:1 (14.02.2018)
Mecz był zapowiadany jako "przedwczesny finał", a zawodnicy stanęli na wysokości zadania i zafundowali fanom wspaniałe widowisko. W 38. minucie PSG objęło prowadzenie po golu Adriena Rabiota. Real wyrównał jeszcze przed przerwą – Cristiano Ronaldo wykorzystał rzut karny. W drugiej połowie długo dominowali goście, którzy zmarnowali kilka okazji. To zemściło się na nich w końcówce - świetna gra rezerwowych, drugie trafienie Ronaldo i bramka Marcelo dały Królewskim przewagę przed rewanżem.
Najlepszy piłkarz: Leo Messi
Bohater dwumeczu Barcelona – Chelsea. Katalończycy w pierwszym spotkaniu mieli problemy, ale znów mogli liczyć na swojego lidera. Argentyńczyk w bardzo ważnym momencie skorzystał z błędu rywali i strzelił gola na 1:1. Nieoceniony okazał się także w rewanżu - zdobył dwie bramki. Drugie trafienie było jego setnym golem w Champions League.
Najładniejszy gol: Willian (Chelsea – Barcelona 1:1)
Brazylijczyk próbował kilka razy. Przy dwóch strzałach piłka trafiała w słupek, ale w 62. minucie już się nie pomylił. Willian przejął piłkę po rzucie wolnym pod polem karnym, sprytnie minął nacierającego rywala i błyskawicznie kopnął przy słupku. Jego gol nie dał jednak Chelsea awansu.
Najlepszy trener: Zinedine Zidane
"Zizou" przed dwumeczem z PSG był pod wielką presją. Drużyna zawodziła w Primera Division, odpadła też z Pucharu Króla, dlatego Liga Mistrzów została jedynym trofeum, na które Królewscy mają realne szanse. Real znakomicie rozegrał dwumecz z paryżanami. W pierwszym spotkaniu Zidane przeprowadził udane zmiany – wprowadził na boisko Marco Asensio i Lucasa Vazqueza, którzy "rozruszali" drużynę w ofensywie. Efektem tego były dwa gole strzelone w końcówce. Plan na rewanż udał się w stu procentach. Królewscy poradzili sobie mimo absencji Luki Modricia oraz Toniego Kroosa i zdominowali przeciwników.
Najpiękniejszy moment: w meczu Barcelona – Chelsea
Kilka dni przed rewanżowym meczem z Chelsea Andre Gomes udzielił wywiadu, w którym przyznał, że nie radzi sobie psychicznie ze swoją słabą grą i oczekiwaniami kibiców. Stwierdził, że z tego powodu boi się wychodzić z domu. Fani postanowili wesprzeć Portugalczyka. Gdy wchodził na boisko w 61. minucie kibice zgotowali mu owację.
Najgorszy trener: Jose Mourinho
"The Special One" już nie jest taki wyjątkowy... Manchester United w spotkaniach z Sevillą zawiódł na całej linii. W pierwszym meczu Czerwone Diabły bezbramkowo zremisowały tylko dzięki genialnym paradom Davida De Gei. W rewanżu bramkarz już nie pomógł. Zawodnicy z Andaluzji wykorzystali bezradność rywali i strzelili dwa gole. Ostatecznie piłkarze Vincenzo Montelli wygrali 2:1. Drużyna, na zbudowanie której Mourinho wydał olbrzymie pieniądze, przez 180 minut nie miała pomysłu na pokonanie Sevilli...
Najgorszy mecz: Liverpool – Porto 0:0
The Reds wygrali pierwsze spotkanie aż 5:0, dlatego w rewanżu nie musieli wysilać się zbyt mocno. To, że losy dwumeczu są rozstrzygnięte, było widać od początku. Kibice nie zobaczyli żadnego gola, niewiele było także sytuacji podbramkowych.
Kosztowne błędy: decyzje Gianluki Rocchiego i Szymona Marciniaka
Rocchi sędziował pierwszy mecz pomiędzy Realem a PSG. Podjął kilka złych decyzji. Paryżanie mieli pretensje m.in. o podyktowanie rzutu karnego dla Królewskich i brak "jedenastki" dla PSG w innej sytuacji. Słabo spisał się także Marciniak, który poprowadził rewanżowe starcie Tottenhamu z Juventusem. Polak popełnił kilka błędów, jak choćby w 17. minucie, kiedy nie podyktował oczywistego rzutu karnego dla Juventusu. Jego występ mocno krytykowała prasa.
Kontrowersja: tweet Michaela Ballacka
Były gracz Chelsea w trakcie środowego starcia napisał: "ta sama stara historia". Odniósł się do pracy sędziego, który – jego zdaniem – powinien podyktować rzut karny za faul na Marcosie Alonso. Ballack pisząc o "starej historii" miał na myśli kontrowersyjny mecz Chelsea z Barceloną, do którego doszło 6 maja 2009 roku...
5 - 0
Inter Mediolan
2 - 1
Arsenal Londyn
4 - 3
FC Barcelona
3 - 3
Inter Mediolan
0 - 1
Paris Saint-Germain
2 - 2
Bayern Munchen
1 - 2
Arsenal Londyn
3 - 2
Paris Saint-Germain
3 - 1
FC Barcelona
4 - 0
Borussia Dortmund