– Kiedy nie grałem, miałem wahania nastrojów. Chodziłem sfrustrowany i przynosiłem problemy do domu. Pomogła mi żona, która znosiła wszystkie humory. W klubie przyklejałem uśmiech do ust i harowałem – mówi Jakub Czerwiński, obrońca Legii Warszawa wypożyczony do Piasta Gliwice.