| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Wisła Kraków pokonała Legię Warszawa 2:0 (2:0) w 28. kolejce Lotto Ekstraklasy. Przyjezdni, dla których bramki zdobyli Carlitos oraz Fran Velez, czekali na ligowe zwycięstwo w stolicy blisko osiem lat.
JAK PADŁY GOLE?
0:1 (26') – Remy sfaulował Halilovicia, sędzia po wideoweryfikacji podyktował rzut karny, a jedenastkę pewnie na gola zamienił Carlitos.
0:2 (30') – znakomita akcja Carlitosa, który poradził sobie z Eduardo, zagrał idealnie na głowę Veleza, który z bliska bez kłopotu podwyższył prowadzenie Wisły.
JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE?
9' – znakomita kontra Wisły, Carlitos był sam na sam z Malarzem, ale najpierw jego strzał zatrzymał w ostatniej chwili Pazdan, a dobitkę sprzed linii wybił Hlousek.
43' – tak naprawdę jedyna dobra akcja Legii przed przerwą, ale dwa strzały Szymańskiego zablokowane. Drugą próbę ciałem zatrzymał Arsenić, który prawdopodobnie uchronił w ten sposób Wisłę od straty gola.
50' – bardzo dobre dośrodkowanie Szymańskiego wprost na głowę Eduardo, jednak Chorwat w znakomitej sytuacji nie trafił nawet w bramkę.
BOHATER MECZU
Bez dwóch zdań Carlitos. Hiszpan od początku był najlepszym piłkarzem na boisku i to głównie dzięki niemu Wisła wygrała z Legią – z rzutu karnego zdobył 20. bramkę w sezonie, a potem popisał się jeszcze znakomitą asystą przy trafieniu Veleza.
WARTO WIEDZIEĆ
Wisła czekała na ligowe zwycięstwo nad Legią blisko pięć lat (od 6 października 2013 roku), a na wygraną w Warszawie blisko osiem (od 8 maja 2010 roku).
POWIEDZIELI PO MECZU
Romeo Jozak (trener Legii Warszawa):
– Gratuluję Wiśle Kraków zwycięstwa. Tego wieczoru była lepszym zespołem i zasłużyła na zwycięstwo. Piłkarze Wisły byli groźniejsi na boisku. Brakowało nam energii i pomysłu na boisku. Moi piłkarze mieli kilka okazji na zdobycie bramki, ale nie potrafili ich wykorzystać. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że damy z siebie wszystko, aby odmienić losy spotkania. Jednak po przerwie zabrakło nawet tej energii. To właśnie najbardziej mnie boli. Oczywiście jestem bardzo rozczarowany.
Joan Carrillo (trener Wisły Kraków):
– Jestem bardzo zadowolony z pracy, jaką wykonali moi piłkarze. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będziemy grać przeciwko drużynie z wielkim potencjałem. Dobrze przygotowaliśmy się do tego meczu i rozpracowaliśmy poszczególnych graczy. W pierwszej połowie nasza gra była bardzo dobra. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce i efektem były dwie bramki. W drugiej części nasza tożsamość nieco się zagubiła. Jednak gratuluję moim zawodnikom.