Przejdź do pełnej wersji artykułu

"Maradona bramkarzy". Na jak długo wraca Buffon?

Gianluigi Buffon (fot. Getty Images) Gianluigi Buffon (fot. Getty Images)

Po nieudanych eliminacjach MŚ 2018 zrezygnował z gry w kadrze, ale jego nazwisko pojawiło się wśród powołanych na dwa najbliższe mecze reprezentacji Włoch. – Uznałem, że odpowiem na wezwanie selekcjonera i stawię się na zgrupowaniu – przyznał Gianluigi Buffon.

KRYZYS? JAKI KRYZYS?! RONALDO JUŻ NAJSKUTECZNIEJSZY

Włosi zagrają 23 marca z Argentyną w Manchesterze, a cztery dni później z Anglią w Londynie. Włoskie media spekulują, że na tym się nie skończy i Buffon "dotrwa" do kolejnego spotkania, w kraju, by pożegnać się z reprezentacyjnymi barwami przed własnymi kibicami. Nie brakuje jednak także i takich głosów, że bramkarz Juventusu wróci do kadry na dłużej.

Jestem odpowiedzialną osobą i tyle powinno wystarczyć za wyjaśnienie mojej obecności. Selekcjoner był dla mnie bardzo miły, a ja zawsze czułem się jako łącznik starszych piłkarzy z tymi młodszymi. Zresztą ci młodsi już dorośli i teraz nadszedł ich czas – zaznaczył Buffon po tym, jak pojawił się w ośrodku treningowym Coverciano we Florencji.

To będzie także pierwsze zgrupowanie kadry Italii, na którym zabraknie zmarłego 4 marca Davide Astoriego. – To kolejny powód, dla którego chciałem przyjechać na zgrupowanie – dodał mistrz świata z 2006 roku. Włosi po nieudanych eliminacjach w tym roku zagrają poza wymienionymi Argentyną i Anglią także m.in. mecze towarzyskie z Francją oraz Holandią oraz Ligę Narodów z Polską i Portugalią.

Choć sam Buffon nie chce zbyt wiele zdradzać na temat przyszłości, to środowisko piłkarskie we Włoszech jest zadowolone z takiego obrotu spraw. – Dla mnie Gigi jest Maradoną wśród bramkarzy. Przez ostatnie 20-25 lat był numerem jeden na świecie na swojej pozycji. Mam nadzieję, że pogra jeszcze sezon lub dwa w Juventusie i tyle samo w kadrze – zaznaczył Antonio Nocerino, były reprezentant Italii.

Tymczasowy selekcjoner reprezentacji Włoch Luigi Di Biagio już wcześniej planował powołanie Buffona. – Rozmawiałem z Gianluigim, żeby dowiedzieć się, czy chce z nami zostać. Moim zdaniem to niedobrze, żeby jego ostatnim meczem był baraż ze Szwecją. Zaproponowałem, żeby wrócił na jedno, dwa albo trzy spotkania więcej – wyznał pod koniec lutego na konferencji prasowej.

Słowa dotrzymał, wysłał powołanie, a Buffon stawił się na wezwanie selekcjonera. Po przybyciu na zgrupowanie legendarny bramkarz przyznał również, że chciałby osobiście doglądać wyboru jego następcy.

Potrzebuję go zarówno na boisko jak i poza nim. Ile rozegra jeszcze spotkań? To sprawa drugorzędna, ale jego obecność w reprezentacji jest fundamentalna – dodał Di Biagio.

Niewykluczone zatem, że na samym doglądaniu się nie skończy...

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także