{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Trzy punkty rzutem na taśmę. Dobry mecz Mierzejewskiego

Sydney FC Adriana Mierzejewskiego znów wygrało w lidze australijskiej. Tym razem drużyna z Polakiem w składzie pokonała na wyjeździe Central Coat Mariners 2:1, co sprawia, że jej przewaga punktowa nad drugimi w tabeli Newcastle Jets jeszcze się zwiększyła.
W wyjściowym składzie nie zabrakło Mierzejewskiego, który spędził na boisku całe spotkanie. Polak zaprezentował się dobrze i pomógł drużynie w wygraniu meczu, co wcale nie było łatwe… Graczom z Sydney udało się tego dokonać dopiero rzutem na taśmę.
Prowadzenie objęli wprawdzie już w pierwszej połowie meczu, dokładniej rzecz biorąc w 32. minucie, dzięki bramce zdobytej przez Milosa Ninkovicia, ale gospodarze nie zamierzali się poddać. To przyniosło efekt w postaci gola Jake’a McGinga w samej końcówce.
Zrobiło się gorąco, jednak zawodnicy z Sydney wyszli z opresji. W doliczonym czasie gry na 2:1 strzelił Matt Simon i zapewnił trzy punkty swojej drużynie. To sprawia, że obecnie w tabeli ligi australijskiej zespół Mierzejewskiego ma aż 55 punktów, to jest o 8 więcej niż Jets.