{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Kolumbia nie boi się Polski. "Cel to mistrzostwo świata"
Reprezentacja Kolumbii, z którą Polska zagra w grupie 24 czerwca na mistrzostwach światach w grupie H, pokonała Francję w meczu towarzyskim w na Parc des Princes 3:2. W drużynie panują świetne nastroje. Pojawią się nawet głosy – na mundial jedziemy po złoto.
MOMENTY BYŁY. "NA MŚ TRZEBA BĘDZIE POPRAWIĆ SKUTECZNOŚĆ"
– Takiego rezultatu szukaliśmy, jest dla nas historyczny i bardzo ważny pod kątem nabrania pewności siebie – mówił po spotkaniu Radamel Falcao napastnik zespołu. – Nie możemy zapominać, że to nic takiego, to nie jest nasz ostateczny cel, a jest nim mistrzostwo świata – dodał.
Bardziej przyziemny pozostaje selekcjoner Kolumbii Jose Pekerman. – Wiemy, że grupa H jest bardzo wyrównana. Reprezentacje, które się w niej znalazły mają spore zdolności. Nie można nikogo lekceważyć, trzeba za to pracować – powiedział. – Polska ma bardzo dobrych piłkarzy i motywację, aby wrócić na mundial po długim czasie. Należy mieć to na względzie przy bezpośredniej konfrontacji – dodał o drużynie Nawałki.
W Paryżu Kolumbijczycy świetnie spisali się szczególnie w drugiej połowie. Po pierwszej odsłonie Francuzi wygrywali 2:1, ale drużyna Pekermana potrafiła odmienić stan meczu i zaprezentować się z bardzo dobrej strony, na co wpływ miały też zmiany wśród Trójkolorowych. Jednego z goli strzelił właśnie Falcao.