Saul Alvarez został tymczasowo zawieszony przez Komisję Sportową Stanu Nevada. Pod znakiem zapytania stanął zatem rewanżowy pojedynek Meksykanina z Kazachem Giennadijem Gołowkinem o pasy mistrza świata w wadze średniej.
Popularny "Canelo" już na początku miesiąca został oskarżony o stosowanie zabronionych substancji po tym, jak w jego organizmie wykryto klenbuterol. Środek, stosowany przez kulturystów i zawodników sportów walki w celu redukcji wagi i rozrostu tkanki mięśniowej, zgodnie z tłumaczeniami boksera miał znaleźć się w jego ciele po spożyciu skażonego mięsa. Wyjaśnienia wydawały się wiarygodne, gdyż "klen" dodawany jest do pasz zwierzęcych Chinach i Meksyku.
Ostateczny wniosek co do zawieszenia Meksykanina został wystosowany przez Komisję Sportową Stanu Nevada. Wpływ na takie orzeczenie miał fakt, że środek dopingujący wykryto nie na jednej, a podczas dwóch kontroli. "Canelo" ma jeszcze szansę oczyścić się z zarzutów podczas kolejnego przesłuchania, które zostało zaplanowane na 10 kwietnia, czyli niecały miesiąc przed planowaną walką.
W tłumaczenia rywala nie wierzy Gołowkin, który uważa, że cały team pięściarza z Guadalajary próbuje zatuszować liczne nieprawidłowości.
– Znowu meksykańskie mięso? Dajcie spokój – powiedział Kazach w rozmowie z espn.com. – On oszukuje, razem ze swoją ekipą i promotorami. Oni jawnie stosują doping, a każdy stara się udawać, że nic się nie dzieje. Zbadajcie go wykrywaczem kłamstw, wtedy poznamy prawdę.
Alvarez, który już wcześniej zgodził się na wyrywkowe kontrole dopingowe i przeniósł swój obóz treningowy z Meksyku do Stanów Zjednoczonych, ma zamiar kontynuować dotychczasową linię obrony.
Jeśli komisja w Nevadzie utrzyma zawieszenie, to zaplanowany na 5 maja pojedynek nie dojdzie do skutku. Gołowkin może jednak skrzyżować rękawice z innym bokserem. Chęć przystąpienia do walki z 35-latkiem wyraził już Amerykanin Demetrius Andrade.
– Jestem gotowy, by wyjść na ring 5 maja. Cały czas trenuję i mogę w każdej chwili rozpocząć testy dopingowe. Gwarantuję, że przejdę je bez żadnego problemu. Wiem, że nie wszyscy mogą powiedzieć to samo... – skomentował sprawę dwukrotny mistrz świata kategorii junior ciężkiej.
Potyczka Alvarez-Gołowkin miała być wielkim rewanżem za wrześniowy pojedynek, zakończony remisem. Stawka walki to pasy organizacji IBF, IBO, WBA i WBC.