Sloane Stephens przetrwała trudne chwile na korcie w Miami i pokonała w trzech setach 3:6, 6:2, 6:1 Wiktorię Azarenkę. Białorusinka traciła siły, a faworytka gospodarzy utrzymała swoje tempo i w decydującej odsłonie nie pozostawiła żadnych złudzeń.