Bayern Monachium od lat uchodził za oazę harmonii, porządku i płynności ekonomicznej. Ruchy transferowe planowane z dużym wyprzedzeniem, poparte szczegółowymi analizami decyzje i wieczny plusik w rozliczeniach finansowych. Ostatnie zawirowania, związane z nieudolnością znalezienia następcy Juppa Heynckesa, nieco jednak burzą ten idylliczny obraz.