| Inne

Trener biathlonistek zadowolony po sezonie. "Jestem dumny z zespołu"

Magdalena Gwizdoń (fot. Getty)
Magdalena Gwizdoń (fot. Getty)
MG

Tobias Torgersen dostrzega dużo pozytywów po sezonie 2017/18, w którym zadebiutował jako trener polskich biathlonistek. Norweg ceni sobie atmosferę w drużynie i przyznaje, że chciałby dalej z nią pracować. Jego obecna umowa trwa do końca kwietnia.

– Za nami już zmagania w Pucharze Świata i mistrzostwach Polski, więc sezon można uznać za zakończony. Czy jest pan zmęczony?
Tobias Torgersen: – Zdecydowanie tak. To był bardzo intensywny rok, to normalne, że cały sztab, wszyscy trenerzy są zmęczeni. Wreszcie mogę odpocząć, właśnie teraz jestem z rodziną w domku w norweskich górach. Wielkanoc dla nas też jest ważna, a czas spędzony z bliskimi to coś, czego w tej chwili potrzebuję najbardziej.

– Jakie są pana wrażenia po tym wszystkim, co działo się tej zimy? Czy jest coś, czego pan żałuje, co należało zrobić inaczej?
– Takie myśli pojawiają się po każdych zawodach, po każdym zgrupowaniu, po każdym sezonie. Nie ma zbyt wielu rzeczy, które uważam za poważne błędy i których żałuję. To są tylko drobiazgi, a o to właśnie chodzi w sporcie – to ciągłe obserwowanie, co można poprawić.

– Czyli przyjęcie oferty Polskiego Związku Biathlonu w kwietniu ubiegłego roku to była słuszna decyzja?
– Bardzo się cieszę, że ją podjąłem. Poznałem sześć wspaniałych zawodniczek i wielu ludzi wokół nich. Czasem przychodziły trudne chwile, ale patrząc na cały rok jestem bardzo dumny z całego zespołu. Każdy coś poświęcił dla dobra drużyny. To poczucie, że mamy wspólny cel, było dla mnie niezwykle ważne.

– Tym najważniejszym celem w tym sezonie był udany start na igrzyskach w Pjongczangu. Tam kobieca sztafeta była blisko sukcesu – prowadziła po trzeciej zmianie, ale ostatecznie zakończyła zmagania na siódmej pozycji. Monika Hojnisz była z kolei szósta w biegu indywidualnym na 15 km, ale poza tym do podium było bardzo daleko...
– W sztafecie pokazaliśmy, że byliśmy nie tylko kandydatami do podium, ale nawet do złotego medalu. Nie byliśmy przygotowani na coś takiego, ale jestem dumny, że potrafiliśmy znaleźć się w takiej sytuacji, to było dla nas bardzo wymowne.

– Jak dalej potoczy się pana kariera?
– Jesteśmy w trakcie ustalania, czy zostanę z polskim zespołem, czy nie. Za nami ostatnie igrzyska z udziałem całej czwórki najważniejszych polskich biathlonistek ostatnich lat. Teraz trzeba zastanowić się nad stworzeniem czegoś nowego, nad przebudową tej dyscypliny w Polsce. W tym roku wszystko było jasne – pełne skupienie na kadrze A i olimpiadzie. Teraz trzeba patrzeć bardziej w przyszłość i zadbać o rozwój młodych sportowców.

– Czy pan chciałby się podjąć tego zadania?
– Myślę, że tak. Uwielbiam ludzi, z którymi pracuję, jestem też przywiązany do każdej z zawodniczek.

– Skoro mowa o młodych sportowcach – 20-letnia Kamila Żuk w dobrym stylu zakończyła sezon. Zdobyła pierwsze punkty PŚ i trzy medale mistrzostw świata juniorów w Estonii, w tym dwa złote. Te wyniki były dla pana zaskoczeniem?
– Bardziej zaskakująca była raczej forma konkurencji, po której spodziewałem się więcej. Ale ujmę to tak: gdyby Kamila nie zdobyła medalu MŚJ, byłbym rozczarowany. Znam jej potencjał. Chodziło tylko o to, żeby nie zrobić niczego głupiego, i wtedy na pewno będzie podium. Z drugiej strony, jest wiele czynników, które mogą wpłynąć na wynik. Kamila pojechała do Otepaeae prosto z Pjongczangu. Podróż była męcząca, a ona miała tylko kilka dni na przestawienie się na europejski czas. Poza tym słaby występ w sprincie bardzo skomplikowałby sytuację w biegu na dochodzenie i ze startu wspólnego. Kamila pokazała jednak, że była w świetnej formie. Przed nią szansa na naprawdę wielką przyszłość.

Monika Hojnisz (fot. Getty)
Monika Hojnisz (fot. Getty)

– A co z Moniką Hojnisz? W tym sezonie zdobyła tylko 13 punktów w Pucharze Świata. To dało jej dopiero 82. miejsce w klasyfikacji generalnej.
– Ten sezon nie wyszedł jej tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Podczas okresu przygotowawczego pokazała, że ma o wiele większe możliwości. Stać ją na to, żeby być lepszą, utrzymać równiejszą formę w najbliższych latach. Ale trzeba też pamiętać, że na igrzyskach miała najlepszy wynik indywidualny z całej grupy.

– W wyścigu kończącym sezon PŚ w Tiumeni po raz ostatni w cyklu wystąpiła Weronika Nowakowska. Czy zespół zaznaczył tę okazję w jakiś szczególny sposób?
– Weronika to bardzo ważna zawodniczka dla polskiego biathlonu i integralna część naszego zespołu w tym sezonie. Jest bardzo społeczną osobą. Nie do końca podobał jej się status liderki, nie chciała tego, ale z natury troszczy się o wszystkich dokoła. Podczas igrzysk poprosiłem ją, żeby w sztafecie pobiegła na ostatniej zmianie – tej najbardziej nielubianej i stresującej. A ona zgodziła się mimo tych zawirowań wokół niej. Nie boi się odpowiedzialności, nie ucieka, nie chowa się. Myślę, że dlatego tak ceni ją cały zespół.

– Zawirowania – chodzi o jej reakcję na negatywne komentarze niektórych kibiców po jej występach w Pjongczangu?
– Bardzo nam się nie podobało, jak Weronika została wtedy potraktowana. Chcieliśmy pokazać jej, że nam na niej zależy. Dlatego poprosiliśmy organizatorów zawodów w Tiumeni, żeby pozwolili całemu zespołowi czekać na nią na mecie i krótko uczcić jej ostatni bieg. Później była impreza... ale wszyscy zdążyli na samolot następnego dnia, nikt nie zrobił niczego głupiego.

Weronika Nowakowska (fot. Getty)
Weronika Nowakowska (fot. Getty)

Następne

fot. PAP/EPA/TVP
00:06:01

Łzy Nowakowskiej. "Moje najsmutniesze igrzyska..."

fot. TVP
00:03:48

Hojnisz: wykrzesałam resztki sił do samego finiszu

Fot. PAP
00:02:11

Polki blisko medalu w szalonej sztafecie

Łzy Nowakowskiej. "Moje najsmutniesze igrzyska..."
fot. PAP/EPA/TVP
Łzy Nowakowskiej. "Moje najsmutniesze igrzyska..."

fot. TVP
Hojnisz: wykrzesałam resztki sił do samego finiszu

Fot. PAP
Polki blisko medalu w szalonej sztafecie

Zobacz też
Prezydent FIFA na inauguracji Trumpa. W tle mundial
Infantino spotykał się z Trumpem już w trakcie poprzedniej kadencji (fot. Getty Images)

Prezydent FIFA na inauguracji Trumpa. W tle mundial

| Inne 
Świetne wyniki oglądalności weekendowych transmisji TVP!
Paweł Wąsek (fot. Getty Images)

Świetne wyniki oglądalności weekendowych transmisji TVP!

| Inne 
Polski zespół blisko półfinału LM
Natalia Bajor (fot. Getty Images)

Polski zespół blisko półfinału LM

| Inne 
Wraca Liga Mistrzów! Co jeszcze w tygodniu na antenach TVP?
Wraca Liga Mistrzów! Co jeszcze w tygodniu na antenach TVP? (fot. Getty)

Wraca Liga Mistrzów! Co jeszcze w tygodniu na antenach TVP?

| Inne 
MSiT wesprze finansowo związki. "Ta decyzja postawi na nogi szkolenie"
Reprezentacja Polski w hokeju na lodzie (fot. PAP)

MSiT wesprze finansowo związki. "Ta decyzja postawi na nogi szkolenie"

| Inne 
Najnowsze
O której w nocy mecz Świątek? Relacja na żywo w TVP
O której w nocy mecz Świątek? Relacja na żywo w TVP
| Tenis / Wielki Szlem 
Iga Świątek (fot. Getty Images)
Chamstwo, prowokacje i symulacje. La Liga bliżej MMA
Alejandro Balde i Vinicius Junior nie popisali się klasą przy powyższych sytuacjach (fot. Getty Images)
polecamy
Chamstwo, prowokacje i symulacje. La Liga bliżej MMA
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Znamy skład Polski na Puchar Davisa!
Polska kadra na Puchar Davisa (fot. Michał Jędrzejewski)
nowe
Znamy skład Polski na Puchar Davisa!
| Tenis 
Utytułowany klub rozwiązany. Jeszcze kilka miesięcy temu walczył w pucharach
(fot. Getty Images)
nowe
Utytułowany klub rozwiązany. Jeszcze kilka miesięcy temu walczył w pucharach
| Piłka nożna 
Ponad 27 tysięcy kibiców na meczu... czwartej ligi!
Kibice MSV Duisburg nie zawodzą nawet w czwartej lidze (fot. Getty).
Ponad 27 tysięcy kibiców na meczu... czwartej ligi!
| Piłka nożna / Niemcy 
Dobre przejazdy reprezentantek Polski. Pierwszy taki sukces w sezonie!
Maryna Gąsienica-Daniel (fot. Getty Images)
Dobre przejazdy reprezentantek Polski. Pierwszy taki sukces w sezonie!
| Inne zimowe / Narciarstwo alpejskie 
Deklasacja w NBA. Najwyższa porażka u siebie od... 40 lat
Kadr z meczu Boston Celtics – Golden State Warriors (fot. Getty)
Deklasacja w NBA. Najwyższa porażka u siebie od... 40 lat
| Koszykówka / NBA 
Do góry