Do Paris Saint-Germain trafił dwa dni przed Grzegorzem Krychowiakiem. Ale podczas gdy Polak postanowił zawalczyć o swoją karierę w innym klubie, Hatem Ben Arfa nadal przesiaduje w Paryżu. Ostatni raz wystąpił w pierwszym składzie 5 kwietnia 2017 roku (rocznicę uczcił tortem), a w wolnym czasie zajmuje się wyprowadzaniem z równowagi przełożonych i pobieraniem sowitej pensji.
"Wszystkiego najlepszego dla mnie. Rok bez gry w piłkę to dobry powód do świętowania" – napisał Ben Arfa na Instagramie pod zdjęciem, na którym uśmiecha się od ucha do ucha. Francuz ogólnie lubi zjeść. Gdy zdał sobie sprawę, że kariery w PSG już nie zrobi, zaczął zajadać się kebabami na klubowym parkingu (miał go na tym przyłapać jeden z pracowników), a "na pożegnanie" z kolegami planuje zamówić wszystkim pizzę. Byle tylko wyprowadzić z równowagi Unaia Emery'ego.
Ale zacznijmy od początku...
Sezon 2015/16 był dla wychowanka Olympique Lyon jednym z najlepszych w karierze. W barwach OGC Nice strzelił 17 goli i zaliczył sześć asyst. Czarował w Ligue 1 i wydawało się, że po raz pierwszy wreszcie utrzyma wysoką formę na dłużej. Media i kibice namawiali nawet Didiera Deschampsa, by powołał go na Euro 2016, ale selekcjoner reprezentacji Francji nie uległ presji. Tymczasem kontrakt Ben Arfy z Niceą wygasł i za darmo przeniósł się do PSG.
Ćwierćfinał to sufit
W Paryżu na pewno zdawali sobie sprawę z trudnego charakteru piłkarza. Lewonożny pomocnik nieraz pokazywał wielki talent, ale częściej sprawiał problemy poza boiskiem i niemal z każdego poprzedniego klubu odchodził w niesławie. Prezydent Nasser Al-Khelaifi i nowy trener Emery nie mogli jednak zakładać, że sprawy przyjmą aż tak zły obrót.
W pierwszym sezonie Ben Arfa grał dość regularnie, choć zwykle wchodził z ławki. Dawał z siebie niewiele. W Lidze Mistrzów i Ligue 1 nie strzelił choćby jednego gola, a w marcu, tuż po swoich 30. urodzinach, na stałe stracił miejsce w kadrze. PSG było już wtedy poza Ligą Mistrzów po pamiętnej "remontadzie" Barcelony (0:4 w pierwszym meczu i 6:1 w rewanżu), a konflikt Francuza z Emerym rozgorzał na dobre. Jego szczegóły ujawniło właśnie "France Football".
Ben Arfa miał w szatni kpić z trenera naśladując jego nieudolne próby mówienia po francusku. Miał też powiedzieć mu w twarz, że nigdy nie przebrnie ćwierćfinału Ligi Mistrzów, nawet z najlepszą drużyną na świecie. I jak na razie ma rację, bo również w tym sezonie paryżanie zatrzymali się na 1/8 finału (2:5 w dwumeczu z Realem).
"Musisz odejść, trener cię nie chce"
Ale nie po drodze mu było nie tylko z Emerym. Według "FF", żartował również z Al-Khelaifiegio. W rozmowie z emirem Kataru Tamimem Al-Sanim stwierdził ponoć, że łatwiej umówić się na spotkanie z głową państwa niż z prezesem PSG. Al-Khelaifi wściekł się na te słowa i zapowiedział, że Ben Arfa więcej nie zagra w jego drużynie. Słowa dotrzymał. Ostatni raz Francuz pojawił się na boisku w meczu Pucharu Francji z Avranches. Meczu, w którym strzelił dwa gole i zaliczył asystę...
Klub próbował pozbyć się "kukułczego jaja". Już po pięciu miesiącach od transferu ówczesny dyrektor sportowy Patrick Kluviert miał mu mówić: – Musisz odejść, trener cię nie chce. Znaleźliśmy ci nowy klub, Fenerbahce. Spodoba ci się tam, Turcy mają mocną ligę. Ben Arfa odmówił.
Latem podjęto drugą próbę. Paryż chciał ściągnąć z Nicei Jean-Michela Seriego, a w zamian zapłacić i dołożyć Ben Arfę. Kolegę na transfer namawiał nawet Mario Balotelli. Kluby się porozumiały, Seri też, ale do wymiany nie doszło. Niepokorny zawodnik uznał, że woli zostać w stolicy i pobierać 75 tysięcy euro "tygodniówki". Nie zainteresowała go również propozycja z Saint-Etienne.
Fenomen, pracuś, "troll"
Nie oznaczało to jednak, że Ben Arfa zaniedbywał swoje obowiązki. Na złość szefom sumiennie trenował, na zajęciach nie można było mu nic zarzucić. Nawet po przesunięciu do rezerw, na początku tego sezonu. – Mógłby założyć "siatkę" każdemu, w każdym momencie, ale jego psychika imponuje. Doskonale znosi przesunięcie do rezerw, wie jak sobie z tym radzić. Dla wszystkich jest jak brat – mówił gracz drugiej drużyny PSG, Romain Habran.
Również bardziej znani zawodnicy stawali po jego stronie. – To wielki profesjonalista. Nigdy nie sprawia problemu. Jest bardzo lubiany, rozbawia wszystkich, a przy tym ciężko trenuje – zapewniał w październiku Dani Alves. Miał nazwać Francuza "fenomenem" i namawiać dyrektora sportowego, Maxwella, do przywrócenia kolegi do treningów z pierwszym zespołem.
Sam Maxwell na antenie TF1 stwierdził, że "Ben Arfa ma niesamowity talent". – Widziałem w karierze wielu dobrych piłkarzy, ale żaden z nich nie jest tak bezbłędny w sytuacjach sam na sam jak on – mówił Brazylijczyk, który grał przecież m.in. z Messim i Ibrahimoviciem. Ciekawe, co myślał sobie wtedy Emery – do niedawna jego trener, a teraz podwładny...
Mający tunezyjskie korzenie piłkarz w końcu ogłosił na Instagramie, że latem, po tym jak wygaśnie jego kontrakt, odejdzie. Dwa lata spędzone na Parku Książąt mogły być wspaniałą przygodą, a zostaną zapamiętane jako "trollowanie" przełożonych, które, paradoksalnie, przysporzyło mu sympatii wśród kibiców. Jedno się Ben Arfie powiodło – prawdopodobnie odchodząc pociągnie za sobą Emery'ego.
0 - 1
Paris Saint-Germain
1 - 0
Paris FC
1 - 0
FC Lorient
0 - 1
RC Strasbourg
3 - 3
Lille OSC
0 - 1
Toulouse FC
3 - 1
Le Havre
0 - 1
Olympique Lyon
1 - 0
Olympique Marsylia
18:45
Angers SCO
15:00
Paris FC
17:00
AJ Auxerre
19:05
FC Metz
13:00
Stade Rennes
15:15
RC Lens
15:15
FC Nantes
15:15
Brest
18:45
AS Monaco
18:45
Brest
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1035 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.