Przedwczesny finał – wydawałoby się, że tak można określić starcie Bayernu Monachium z Realem Madryt w półfinale Ligi Mistrzów. Zupełnie innego zdania jest Zbigniew Boniek, który tymi słowami określił parę Liverpool – Roma.
La finale anticipata di CL @LFC - @OfficialASRoma �����
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 13 kwietnia 2018
W tej parze gwiazdor The Reds Mohamed Salah zagra przeciwko klubowi, którego barwy reprezentował jeszcze w zeszłym sezonie. "Na 180 minut staniemy się rywalami, ale cokolwiek się nie stanie, pozostaniemy przyjaciółmi na całe życie. Nie możemy się już doczekać spotkania z tobą, Salah" – zapewniła na Twitterze Roma.
Losowanie zabawnie skomentował Gary Lineker. "Jeśli Liverpool wejdzie do finału, zagra tam jako zespół gości. Głupia zasada bramek strzelonych na wyjeździe może zadziałać na jego korzyść" – napisał na Twitterze. Były świetny napastnik jest jednym z bardziej znanych orędowników zrezygnowania z tego przepisu. W finale oczywiście on nie obowiązuje.
W TVP1, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej 25 kwietnia pokażemy mecz Bayern – Real, a 2 maja Roma – Liverpool.Should Liverpool get through to the final they will be the designated away team. That bastard ‘away goal rule’ could do for them.
— Gary Lineker (@GaryLineker) 13 kwietnia 2018