Nie mają własnego stadionu, o nowy nie mogą się doprosić i od 22 kolejek nie dopisali na konto trzech punktów. Pierwszy w historii Sandecji sezon w Ekstraklasie zaczął ją wyraźnie przerastać. – Słyszymy, jaka jest otoczka wokół klubu, jak jest on postrzegany od strony organizacyjnej i jak się ma sytuacja z tym nieszczęsnym stadionem. Każdy nam życzy, żebyśmy spadli, bo tutaj nic się nie dzieje i rok po awansie nawet łopata nie jest wbita – mówi w rozmowie ze SPORT.TVP.PL kapitan drużyny Dawid Szufryn.