– Kilku chłopaków nie rywalizowało wystarczająco ostro i ta różnica przesądziła – powiedział trener reprezentacji Polski w hokeju na lodzie Ted Nolan po przegranym meczu z Włochami (1:3) w pierwszym dniu mistrzostw świata Dywizji 1A w Budapeszcie.
– Graliśmy ok, cała drużyna. Ale kilku chłopaków nie rywalizowało wystarczająco ostro i ta różnica przesądziła. Popełniliśmy też kilka pomyłek. Ten pierwszy gol (dla Włoch) w ogóle nie powinien był paść, ale chłopcy opuścili strefę, zaniedbując obronę. Potrzebujemy wysiłku całej drużyny – zaznaczył.
Jak ocenił, wszyscy rywale polskiej drużyny w mistrzostwach świata Dywizji 1A są trudni. – Każdy może wygrać z każdym. Wystarczy spojrzeć na Wielką Brytanię, która pokonała dziś Słowenię – zaznaczył.
Wyraził też przekonanie, że jeśli wszyscy w polskiej drużynie będą grać dobrze, to zespół ma szansę na wyjście do elity.
Paweł Dronia uznał mecz za wyrównany. – Zabrakło nam trochę szczęścia i skuteczności – mieliśmy dużo swoich szans, dużo strzałów na bramkę oddawaliśmy przez dwie ostatnie tercje – powiedział. Dodał też, że drużyny w Dywizji 1A są na jednakowym poziomie i "to detale decydują o tym, kto wychodzi ze spotkania zwycięsko".
Kolejnym rywalem biało-czerwonych będzie w poniedziałek Słowenia, która niespodziewanie uległa Wielkiej Brytanii 1:3. W innym spotkaniu Kazachstan pokonał Węgry 3:0.
Dwie najlepsze drużyny awansują do elity. Najsłabsza spadnie do Dywizji 1B.
Następne