Łapin o starciu Sulęckiego z Jacobsem: wielka walka dla polskiego boksu

Polak przed walką życia: wychodzę na wojnę

Czytaj też

Polak przed walką życia: wychodzę na wojnę

Polsko-amerykańska konfrontacja jest także oficjalnym eliminatorem federacji WBA w kategorii średniej. To oznacza, że zwycięzca powinien w najbliższym czasie zmierzyć się z Giennadijem Gołowkinem – dominatorem dywizji średniej i jednym z najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe.

– Sulęcki dostał szansę pokazania się w głównej walce wieczoru w Nowym Jorku, i to z takim rywalem, co świadczy o tym, że jest doceniany. Brakuje jeszcze tej "kropki nad i", a więc zwycięstwa. Triumf da mu właściwie wszystko, czyli walkę o tytuły i duże pieniądze, idealne połączenie. Tym samym zapewni sobie także miejsce na antenie największych amerykańskich stacji telewizyjnych. Takie walki pamięta się na długo. Jeśli ma pokonać Jacobsa, to na pewno po widowiskowej walce – twierdzi trener grupy Knockout Promotion.

Polak przed walką życia: wychodzę na wojnę

Czytaj też

Polak przed walką życia: wychodzę na wojnę

"Człowiek Cudu", jak nazywany jest Jacobs, to były mistrz świata, który pas stracił w ubiegłym roku na rzecz wspomnianego Gołowkina. Wcześniej nokautował wielu dobrych rywali, jak chociażby Caleba Truaxa, Sergio Morę czy Petera Quillina. Zdaniem trenera Krzysztofa Głowackiego i Krzysztofa Włodarczyka, ma ogromny potencjał.

– Jacobs jest świetnym, gibkim technikiem. Widać, że od dziecka jest na najwyższym bokserskim poziomie, ma instynkt i czucie walki. Wie, co trzeba robić w danym momencie, w dodatku bije bardzo celnie. Przewiduje ruch przeciwnika. Trudne zadanie przed Maćkiem, ale jak wchodzić na szczyt, to właśnie wygrywając z takimi zawodnikami.

Łapin nie chce na razie wybiegać w przyszłość i rozmawiać o ewentualnej konfrontacji z bombardierem z Karagandy. Jedno jest pewne – zmagań sobotniej nocy nie można przegapić.

– Staram się nie zapeszać i nie wybiegać w przyszłość. Na razie do zdobycia jest pierwszy szczyt, kolejnym może być Gołowkin. Uczę chłopaków, by nie zaglądać za plecy kolejnych rywali i myślę, że u Sulęckiego w ekipie dzieje się tak samo. To wielka walka dla polskiego boksu i każdy, kto kibicuje polskim pięściarzom nie ma prawa odpuścić takiego pojedynku – zakończył.

Podczas nocy w hali Barclays Center na Brooklynie zobaczymy jeszcze dwie potyczki o pasy mistrza świata. Transmisja (28/29 kwietnia) w TVP1, TVP Sport, aplikacji i SPORT.TVP.PL.