Choć Eusebio Di Francesco urodził się ponad 200 kilometrów od włoskiej stolicy, w życiu zawodowym jest wręcz skazany na Rzym. Aktualne podejście do pracy na Stadio Olimpico jest jego trzecim. Po raz pierwszy, jako piłkarz, zdobył z Giallorossi scudetto. Po raz drugi, jako dyrektor zespołu, został zwolniony po roku. Teraz, pełniąc funkcję trenera, pisze kolejną historię, która zapowiada się najciekawiej z dotychczasowych.