| Koszykówka / Rozgrywki ligowe
Koszykarki Artego Bydgoszcz przegrały we własnej hali z CCC Polkowice 58:63 (20:24, 13:13, 12:8, 13:18) w drugim meczu o złoty medal mistrzostw Polski. Tocząca się do trzech zwycięstw rywalizacja przenosi się teraz do Polkowic.
Drugi mecz finału od akcji 2+1 punkt rozpoczęły bydgoszczanki za sprawą świetnej akcji Dragany Stankovic. Jednak polkowiczanki szybko pokazały, że są w świetnej dyspozycji i po czterech minutach prowadziły 12:5. Wtedy o czas poprosił trener Artego Tomasz Herkt. Wysoka 73-procentowa skuteczność rzutów z gry rywalek pozwoliła im na powiększenie prowadzenia 17:9, 24:17. Celna „trójka” Elżbiety Międzik w ostatnich sekundach pierwszej kwarty zniwelowała straty Artego do czterech punktów.
Drugą kwartę lepiej zaczęły zawodniczki CCC. W końcówce gospodynie lepiej zagrały w obronie, dzięki czemu skuteczność podopiecznych trenera Marosa Kovacika nieco spadła. Pierwszą „trójkę” rzuciła rozgrywająca Julie McBride, akcją 2+1 popisała się Jennifer O`Neil i na przerwę Artego schodziło tracąc do CCC wciąż cztery punkty - 33:37.
Po zmianie stron większa presja w obronie, dwa przechwyty Agnieszki Szott-Hejmej i jeden McBride pozwoliły miejscowym na dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty wyrównać, a chwilę później po celnym trafieniu Deneshy Stallworth objąć prowadzenie 45:43.
Ostatnie dziesięć minut oba zespoły rozpoczynały od remisu 45:45. Lepiej na tablicy radziły sobie koszykarki z Polkowic, ale agresywna obrona Artego wymusiła kilka błędów po stronie CCC. Bydgoszczanki dwa razy spudłowały i wynik wciąż oscylował wokół remisu. Dobrą zmianę dała Karolina Puss, dając zespołowi CCC 3-punktową akcję. Emocje sięgały zenitu. W decydującym momencie źle podała McBride, a potem błąd pod własnym koszem popełniła Denesha Stallworth i w efekcie drugie zwycięstwo odniosła drużyna z Polkowic.
Teraz rywalizacja przenosi się na boisko CCC, a kolejny mecz zaplanowano na poniedziałek, na godz. 18:45. Jeżeli podopieczne trenera Kovacika wygrają, zdobędą tytuł mistrza Polski. W przeciwnym razie oba zespoły spotkają się we wtorek, ponownie w Polkowicach, o 18:00. Transmisja w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej TVP Sport.
Artego – CCC 58:63 (20:24, 13:13, 12:8, 13:18)
Artego Bydgoszcz: Denesha Stallworth 14, Dragana Stankovic 13, Agnieszka Szott-Hejmej 9, Julie McBride 9, Elżbieta Międzik 6, Justyna Żurowska-Cegielska 4, Jennifer O`Neill 3, Julia Adamowicz 0.
CCC Polkowice: Weronika Gajda 15, Alysha Clark 15, Temitope Fagbenle 12, Miljana Bojovic 12, Magdalena Leciejewska 6, Karolina Puss 3, Angelika Stankiewicz 0, Artemis Spanou 0, Lauren Ervin 0.
Tomasz Herkt (trener Artego Bydgoszcz): gratuluję zespołowi z Polkowic. Jak podkreślił trener gości było to spotkanie bardzo twarde w defensywie z obu stron. Ja mogę tylko wyrazić swoje uznanie dla dziewczyn, które przegrywając wczoraj i dziś w połowie meczu prawie dziesięcioma punktami, wróciły do gry, aby nawet wyjść na prowadzenie. Zostawiliśmy sporo serca na parkiecie i zrobiliśmy prawie wszystko, by wygrać to spotkanie. Mamy szczęście, że gramy do trzech zwycięstw, a nie do dwóch, więc jeszcze wszystko przed nami.
Maros Kovacik (trener CCC Polkowice): zacięty finał, bardzo twarda gra, oba zespoły zagrały świetną koszykówkę, szczególnie w obronie. Fani zarówno CCC jak i Artego stworzyli w tej hali fenomenalną atmosferę. Myślę, że każdy, kto tu przyjechał, mógł do tej pory bawić się w świetnej atmosferze. Pragnę podziękować nie tylko swoim zawodniczkom, ale właśnie także kibicom, którzy przyjechali tu by nas wspierać. Prowadzimy 2:0 ale wciąż potrzebujemy tego jednego, najważniejszego zwycięstwa. Wiemy jak grało Artego we wcześniejszych spotkaniach, więc musimy dobrze odpocząć, by zagrać jeszcze twardziej niż dotychczas.
Agnieszka Szott-Hejmej (Artego): to był bardzo ciężki pojedynek dla obu zespołów. CCC po prostu rzuciło dziś kilka punktów więcej i przechyliło szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Mam nadzieję, że na kolejne spotkania wyjdziemy jeszcze bardziej zmotywowane i bardziej skupione. Będziemy się starały zrobić wszystko, by pokonać CCC.
Magdalena Leciejewska (CCC): gratuluję Artego wspaniałej postawy. Myślę, że mecz mógł się podobać kibicom, bo tak naprawdę do samego końca był bardzo wyrównany. Mimo, że wczoraj wygrałyśmy, to była krótka radość, bo wiedziałyśmy, że dziś musimy znów wyjść w pełni skoncentrowane, bo Artego nie odpuści. W końcu są to finały. Miałyśmy problem z faulami, ale wzięło się to z faktu, iż chciałyśmy zagrać jeszcze bardziej agresywnie. Na szczęście wytrzymałyśmy presję i w końcówce wykonałyśmy parę ważnych, szybkich ataków, z których zdobyłyśmy łatwe punkty i wygrałyśmy.
85 - 67
WKS Śląsk Wrocław
104 - 109
Trefl Sopot
85 - 92
MKS Dąbrowa Górnicza
73 - 70
King Szczecin
84 - 92
Anwil Włocławek
97 - 82
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz
73 - 102
BM Stal Ostrów Wielkopolski
81 - 104
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk
84 - 86
Polski Cukier Pszczółka Start Lublin
58 - 62
Anwil Włocławek