Najważniejsza walka z udziałem polskiego pięściarza w ostatnich latach – tak pojedynek Macieja Sulęckiego (26-0, 10 KO) z Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO) zapowiada Piotr Jagiełło, który skomentuje wszystkie walki podczas gali w Barclays Center. Start transmisji w TVP Sport, SPORT.TVP.PL oraz w aplikacji mobilnej od godz. 1:00 w nocy z soboty na niedzielę, a od godz. 3:45 również w TVP 1.
– Jestem zdeterminowany, szybki, silny. Mam za sobą świetny obóz treningowy, znakomite przygotowania pod okiem trenera Andrzeja Gmitruka. Nie mogę się doczekać, jestem gotowy – zapewniał Sulęcki na oficjalnej konferencji prasowej.
Od obu pięściarzy bije pewność siebie, ale i wzajemny respekt. – Napotkam na swojej drodze bardzo twardego i świetnie wyszkolonego rywala. Mam szacunek do tego faceta, bo on chce walczyć. Dwóch byków spotka się w ringu, gdzie wybuchną fajerwerki – obiecał Jacobs.
Za rogiem chwała i wielkie pieniądze
Nieco wyższy i lżejszy Polak (72,2 kg przy 72,4 Jacobsa) nie będzie faworytem. "Miracle Man" (tłum. Cudotwórca) jest bardzo wszechstronny, bardziej doświadczony i będzie walczył u siebie, na Brooklynie, gdzie się wychował. Zdaniem ekspertów, to dziś numer trzy wagi średniej na świecie, ale zdaniem Sulęckiego jest lepszy nawet od Canelo Alvareza, a słabszy tylko od genialnego Giennadija Gołowkina.
"Striczu" ma jednak o co się bić, bo przed zwycięzcą sobotniego pojedynku otworzy się szansa na walkę o pas mistrza świata federacji WBA, którego posiadaczem jest właśnie "GGG". – Stawka wzrosła maksymalnie. Maciek ma wszystko, żeby wygrać z Jacobsem, a później czeka chwała i wielkie pieniądze w starciu z Gołowkinem – tłumaczył w "Sportowym Wieczorze" Artur Szpilka, od lat trenujący z Sulęckim i wspierający go.
⏮�� Weigh-in recap ⚖️
— Matchroom Boxing (@MatchroomBoxing) 28 kwietnia 2018
Both @DanielJacobsTKO and @SuleckiMaciej inside the Middleweight limit ahead of tomorrow night ��@HBOboxing @Brooklyn_Boxing #JacobsSulecki pic.twitter.com/YhaQWUOnOq
Amerykanin jedno starcie z Gołowkinem ma już za sobą. Przegrał na punkty (choć niektórzy, w tym sam Sulęcki, uważają, że niesłusznie), ale był pierwszym pięściarzem od dziewięciu lat, którego Kazach nie znokautował. To świadczy o klasie Jacobsa.
Czekamy trzy lata
"Zwycięstwo Sulęckiego byłoby sukcesem porównywalnym (biorąc pod uwagę poziom sportowy, jak i rozgłos w światowym boksie) ze znokautowaniem Marco Hucka przez Krzysztofa Głowackiego w potyczce o tytuł WBO bądź rozbiciem Julio Cesara Chaveza Juniora przez Andrzeja Fonfarę. Obie potyczki odbyły się w 2015 roku, więc na wielką radość ze spektakularnego triumfu któregoś z naszych pięściarzy czekamy już dosyć długo" – przypomina w zapowiedzi walki "Przegląd Sportowy".
"Striczu" zapewnia, że "nie nakłada na siebie presji", ale jednocześnie przypomina, że "nie może zawieść swoich bliskich i swoich kibiców". Druga taka szansa dobicia do światowej elity może się nie powtórzyć.
Nie mniej interesujące będą inne pojedynki. W kategorii ciężkiej starający się o bój z Anthonym Joshuą (mistrz świata czterech federacji), wysoko notowany w rankingach Jarrell Miller podejmie zaprawionego w bojach Francuza Johanna Duhaupasa. W akcji zobaczymy również ikonę kobiecego boksu, wspaniałą Irlandkę Katie Taylor. Pięciokrotna mistrzyni świata amatorów i złota medalistka igrzysk olimpijskich w Londynie spotka na swojej drodze Argentynkę Victorię Noelię Bustos. Panie powalczą o pasy WBA i IBF w kategorii lekkiej.
Szczegóły transmisji:
Galę skomentują Sebastian Szczęsny i Piotr Jagiełło. Studio poprowadzi Piotr Sobczyński, a wśród jego gości znajdą się Krzysztof Głowacki (ostatni polski mistrz świata zawodowców – federacji WBO kategorii junior ciężkiej), Artur Szpilka (w 2016 roku walczył o pas mistrza świata WBC wagi ciężkiej) i Ewa Piątkowska (mistrzyni świata federacji WBC w kategorii super półśredniej).
Następne