Real Madryt podejmie we wtorek Bayern Monachium w rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów. Bawarczycy w piątym sezonie z rzędu mogą zostać wyeliminowani z Champions League przez hiszpańską drużynę. Przed spotkaniem wiele mówi się o Robercie Lewandowskim, który ma pomóc zespołowi w pokonaniu obrońców tytułu...
CO WARTO WIEDZIEĆ?
Pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstem drużyny Zinedine'a Zidane'a 2:1. Bawarczycy prowadzili po golu Joshuy Kimmicha, ale później trafili Marcelo i Marco Asensio. Po spotkaniu mnóstwo krytyki spadło na Roberta Lewandowskiego. Media zarzucały Polakowi, że zawodzi w prestiżowych meczach. Spekulowano, że słabsza gra "Lewego" związana jest z tym, że myśli o transferze do Realu...
We wtorek Polak będzie mógł odpowiedzieć krytykom. Real wciąż pozostaje drużyną, której strzelił najwięcej goli w Lidze Mistrzów. Rok temu zespoły spotkały się w ćwierćfinale – w pierwszym meczu Lewandowski nie zagrał z powodu kontuzji. Wystąpił w rewanżu, zdobył bramkę z karnego. W podstawowym czasie gry było 2:1 dla Bayernu, co oznaczało dogrywkę. Ostatecznie Bawarczycy przegrali.
Królewscy w ostatnim czasie mają patent na monachijczyków. Ostatni raz Bayern wyeliminował ich w 2012 roku. Wówczas drużynę także prowadził Jupp Heynckes, a o awansie do finału rozstrzygnęły rzuty karne. W kolejnych sezonach – 2013/14 i 2016/17 – lepsi byli zawodnicy z Madrytu. Bliżej awansu są także teraz. Wygrali pięć ostatnich starć z Bayernem.
Trener Realu i zawodnicy liczą na wielkie wsparcie fanów, którzy pojawią się na Santiago Bernabeu. Co ciekawe, Królewscy w tym sezonie lepiej prezentują się na wyjazdach niż w spotkaniach przed własną publicznością. Ostrzeżeniem dla piłkarzy Zidane'a był już ćwierćfinałowy rewanż z Juventusem. Real roztrwonił trzybramkową przewagę, a awans zapewnił mu dopiero rzut karny w dodatkowym czasie gry. "Niech to będzie wulkan" – apeluje dziennik "Marca" na wtorkowej okładce.
Zespoły mają kłopoty personalne. Gospodarze nie będą mogli liczyć na Daniego Carvajala oraz Isco. Na prawej obronie ma wystąpić nominalny skrzydłowy – Lucas Vazquez. W porównaniu z pierwszym spotkaniem, w zespole gości nie zagrają na pewno Arjen Robben i Jerome Boateng.
POWIEDZIELI PRZED MECZEM
Sergio Ramos (obrońca i kapitan Realu) – złe doświadczenie z rewanżu z Juventusem dało nam coś dodatkowego. Dodatkowa uwaga – po tym, co się stało – z pewnością się przyda. Najważniejsze, by zacząć rewanż od 0:0 i nie myśleć o przewadze z pierwszego starcia. Robimy coś łatwego z czegoś praktycznie niemożliwego. Nikt nie wygrał dwóch Lig Mistrzów z rzędu, my tego dokonaliśmy. Wydaje się to łatwe, bo ostatnio krótkim okresie trzy razy wygraliśmy Ligę Mistrzów. To jest dodatkowa motywacja która napędza nas do pracy, bicia rekordów i osiągania celów.
James Rodriguez (pomocnik Bayernu) – miło wrócić na Bernabeu już po roku. To był mój dom, wiążą się z nim piękne uczucia. Nie muszę nikomu nic udowadniać. Nie chcę zemsty, chcę tylko awansu do finału. Jeśli to się uda, nie będę celebrował tego sukcesu na stadionie, bo Real dobrze mnie traktował. Spędziłem tutaj wyjątkowe trzy lata, w trakcie których wygrałem praktycznie wszystko.
PRZEWIDYWANE SKŁADY
Real: Navas – Vazquez, Ramos, Varane, Marcelo – Casemiro, Modrić, Kroos, Asensio – Benzema, Ronaldo
Bayern: Ulrich – Kimmich, Hummels, Sule, Alaba – Martinez, Thiago, James, Mueller, Ribery – Lewandowski