Robert Lewandowski coraz gorzej czuje się w Bayernie Monachium. Działaczom klubu nie podoba się to, w jaki sposób zachowuje się w ostatnim czasie polski napastnik. Wydaje się, że jego odejście latem staje się realne.
= Ostatni przejaw niezadowolenia miał miejsce w sobotnim meczu z Koeln – Jupp Heynckes zdjął Lewandowskiego z boiska, chociaż ten wcześniej strzelił gola. Polak schodząc z boiska nie podał ręki trenerowi, co spotkało się z szybką reprymendą Niemca.
Według "Bilda" zachowanie coraz bardziej przeszkadza kibicom Bayernu. Wielu z nich chce, aby Polak nie wystąpił w ostatnim meczu ligowym, który 12 maja Bayern rozegra ze Stuttgartem. Dodatkowo kibice są sfrustrowani podejściem Lewandowskiego do treningów – w ostatnich tygodniach nie daje z siebie wszystkiego. W dodatku zawiódł w półfinałowych spotkaniach Ligi Mistrzów. z Realem Madryt. Od miesięcy w mediach jest obecny temat jego transferu właśnie do zespołu Królewskich.
Głos po sobotnim meczu zabrał nie tylko trener Jupp Heynckes, ale także dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić. – Rozmawialiśmy trochę. Robert był zirytowany, że nie strzelił więcej goli. Jest stuprocentowym profesjonalistą i to oczywiste, że chciał zdobyć dwie albo trzy bramki. Tylko w pierwszej połowie miał dwie okazje. Był naprawdę zły na siebie. Nie ma jednak żadnego kłopotu. Wszystko jest w porządku – wyjaśnił.