BM Slam Stal przed historyczną szansą na mistrzostwo

Największe osiągnięcia ostrowian w ekstraklasie to dwukrotne wywalczenie brązowego medalu (2002 i 2017). Koszykarze Stali w tym sezonie zakończyli rundę zasadniczą na drugim miejscu - nigdy wcześniej nie udało im się startować do play off z tak wysokiej pozycji. Dlatego też oczekiwania kibiców też są większe niż przed rokiem.

– Ważne w tym wszystkim jest to, utrzymaliśmy dyspozycję sprzed roku. Po zdobyciu brązu ja mówiłem, że nie jest sztuką coś zdobyć w jednym sezonie, ale powtórzyć to w kolejnym i utrzymać formę. Zrobimy wszystko, żeby ten awans do finału stał się faktem. Jesteśmy wszyscy zdeterminowani, od zawodników do wszystkich osób związanych z koszykówką – powiedział Matuszewski.

Pierwsza część sezonu nie była jednak aż tak udana dla Stalówki. Zespół początkowo grał w kratkę, zajmował miejsce w środku tabeli i nie zakwalifikował się do turnieju finałowego Pucharu Polski koszykarzy.

– Nie jest tajemnicą, że nie trafiliśmy z niektórymi personalnymi wyborami. Kevinn Pinkney przyjechał do nas w ogóle nieprzygotowany, naszych oczekiwań nie spełnił też Duane Notice. To jest trochę jak praca na otwartym organizmie, tworzyliśmy drużynę, gdzie jeden zawodnik nie pasował, to trzeba było go zastąpić drugim – tłumaczył Matuszewski.

Obecnie podopieczni Emila Rajkovicia są na fali wznoszącej. Z 16 ostatnich meczów, wygrali 15. Po raz ostatni porażki doznali 18 marca – we własnej hali ulegli Anwilowi Włocławek. W pierwszej rundzie play off Stal potrzebowała trzech spotkań, by wyeliminować Kinga Szczecin. Według sternika ostrowskiego klubu, zespół ma jeszcze kilka innych mocnych kart w ręku przed półfinałem z toruńską drużyną.

– Naszym atutem jest na pewno przewaga własnego parkietu. Nasza mała, ciasna hala plus kibice są naszym handicapem. Mogę tylko powiedzieć, że wszystkie bilety na oba półfinały zostały wyprzedane w ciągu jednego dnia. To pokazuje, jaki głód koszykówki jest w Ostrowie Wielkopolskim – stwierdził.

– Muszę przyznać, że w drużynie jest wyjątkowy entuzjazm, chemia, taki team spirit. A tego błysku brakuje mi w zespole rywala. Jest naprawdę fantastyczna atmosfera, wiadomo, że budują ją przede wszystkim zwycięstwa. Tych w tym sezonie akurat nie brakowało – dodał Matueszewski.

W rundzie zasadniczej oba pojedynki wygrali ostrowianie. Półtora miesiąca temu BM Slam Stal w Toruniu zwyciężył aż 83:65. Prezes ostrowian przyznał, że te wyniki nie dają żadnej psychologicznej przewagi.

– To nic nie znaczy. Nie myślimy o tym, co było kiedyś. Play off to zupełnie inna bajka, to coś magicznego. Dlatego nie ma sensu odnosić się do poprzednich meczów – zaznaczył.

Pierwsze dwa spotkanie półfinałowe BM Slam Stal – Polski Cukier rozegrane zostaną w Ostrowie – 10 i 12 maja. Trzeci mecz i ew. czwarty mecz odbędzie się w Toruniu (15 i 17 maja). Jeśli po czterech pojedynkach będzie remis, to decydujące starcie wyznaczono na 20 maja w Ostrowie.