Już w sobotę gala KnockOut Boxing Night #1 w Wałczu, podczas której w walce wieczoru były mistrz świata Krzysztof Głowacki zmierzy się z Santanderem Silgado. – Kipi we mnie energia, jest adrenalina, nie mogę się już doczekać – przyznał Głowacki w rozmowie z Sebastianem Szczęsnym, dziennikarzem TVP Sport. Transmisja od 20:05 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej TVP Sport oraz od 00:40 w TVP1.
Głowacki o najbliższej walce:
– Przygotowania udane, zrealizowaliśmy wszystko to, co sobie zaplanowaliśmy. Nie było co prawda obozu w górach, ale nie zabrakło podbiegów w Warszawie, tak więc siła i moc są odpowiednie. Sparowałem z czterema zawodnikami, wykonali super robotę. Było ciężko, a jeden z nich trafił mnie łokciem i policzek pękł, ale taka robota, naprawdę nie mam na co narzekać.
Głowacki o rywalu:
– Oglądaliśmy jego walki z trenerem, wiemy mniej więcej jak boksuje, nastawiamy się na dobry, długi, ale oczywiście wygrany pojedynek. Na pewno nie można go lekceważyć, trzeba uważać na długi prawy prosty, który poprawia lewym sierpowym. Przede wszystkim jednak zwracam uwagę na samego siebie, muszę wyjść na ringu, zrobić swoje i będzie dobrze.
Głowacki o ostatniej walce z Radczenko:
– Wtedy psychicznie nie byłem gotowy na walkę, tak naprawdę tamtego pojedynku w ogóle nie powinno być. Teraz na szczęście wszystko mam już poukładane w głowie, jest ten głód boksu, ta złość i determinacja.
Głowacki o taktyce na walkę:
– Nie nastawiam się na nokaut, bo jak z takim nastawieniem wyjdę do ringu, to nic z tego nie będzie. Zacznę się odkrywać, a tego nie chcę. Nastawiam się na ciężką walkę, ale nie dopuszczam myśli, że przegram. Rywal może na mnie dużo ugrać, jestem wysoko w rankingach, jednak to ja zwyciężę, a potem idziemy dalej.
Następne