| Koszykówka / Rozgrywki ligowe
Poziom emocji w Energa Basket Lidze jest najwyższy od lat. Poziom sportowy? Na pewno nie ma powodu do wstydu, a od półfinałów play off jest wręcz dobrze. Dlaczego więc polska koszykówka jest tak mało popularna? Zadajemy to pytanie tuż przed finałem EBL.
Na przełomie wieków zainteresowanie koszykówką było porównywalne z piłką nożną. Dziś przegrywa z siatkówką, skokami narciarskimi, tenisem, boksem, żużlem czy piłką ręczną.
Jeśli zapytać przeciętnego "Kowalskiego" o polską ligę basketu, z nostalgią wspomni czasy wielkiego Śląska Wrocław, który toczył boje z Mazowszanką Pruszków czy Nobilesem Włocławek. Jednym tchem wymieni śp. Adama Wójcika, Macieja Zielińskiego czy Andrzeja Plutę. A dziś? Na pytanie z jakiego miasta jest zespół Anwil, trzeba się poważnie zastanowić. Może z Los Angeles?
Piszą historię
W ostatnich latach ligę zdominował Stelmet Enea BC Zielona Góra – pięć razy grał w finale, czterokrotnie sięgnął po złote medale. W tym roku ta dominacja została przerwana i to w niesamowitych okolicznościach.
Seria z Anwilem była dramatyczna. Każde spotkanie miało historię i nietypowy przebieg. Pierwszy mecz – wyraźne zwycięstwo włocławian, drugi – wyraźne zwycięstwo zielonogórzan. Trzeci – pogoń Anwilu i doprowadzenie do dogrywki w dramatycznych okolicznościach, w której lepszy był Stelmet. Czwarty – pogoń Stelmetu i wygrana Anwilu dzięki ostatniej akcji.
Piąty mecz odciśnie piętno w historii polskiej koszykówki. Obrońcy tytułu przez 35 minut kontrolowali przebieg meczu. Grali znakomicie i na początku czwartej kwarty prowadzili różnicą 21 punktów. To się nie mogło nie udać. A jednak nie udało się. Gospodarze, niesieni dopingiem fanów, zaczęli w nieprawdopodobny sposób odbierać piłkę i trafiać prawie każdy rzut. Wygrali tę część 30:11 i awansowali do finału.
Nikłe zainteresowanie... w TV
O lepszą promocję ligi trudno. Mimo to oglądalność meczu w telewizji była słaba. Prawa do transmitowania EBL ma Polsat – mecz pokazano w Polsacie Sport Ekstra, a obejrzało go 25 tysięcy osób (według portalu polskikosz.pl). Dla porównania – towarzyski mecz w siatkówkę Polska – Kanada na Polsacie Sport oglądało ponad 200 tysięcy. OK, tu mecz ligowy, tu reprezentacja, ale to i tak pokazuje, w którym miejscu znajduje się polski basket.
Reprezentacja? Jest trochę lepiej. Lutowe spotkanie eliminacji mistrzostw świata z Kosowem oglądało w TVP Sport 60 tysięcy fanów, a z Węgrami – o 20 tysięcy więcej. Wnioski można wyciągnąć samemu.
Oglądalność w telewizji to jedno, oglądalność na trybunach to drugie. W najważniejszych momentach sezonu kibice chętnie wspierają swoje drużyny. Jednak nie ma co się łudzić – w tej chwili to zamknięte środowisko. Koszykówkę można uznać za sport niszowy. Co zrobić, żeby wypłynął na szerokie wody?
Takie serie jak Stelmetu z Anwilem czy BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski z Polskim Cukrem Toruń są znakomitą reklamą. Ktoś powie, że to kwestia złej promocji. Na Twitterze odpowiedział Adam Romański, komentator i Dyrektor Wydziału Rozgrywek w PZKosz: "Sparing siatkarzy z Kanadą oglądało prawie 10 razy więcej widzów niż nasz hitowy mecz, czyli dwa razy więcej niż jakikolwiek mecz PLK w ostatnich 10 latach. To jest biznes. Tyle". Koniec dyskusji.
Razem do celu
Na ligę słyszy się ciągłe narzekania – że nie ma pieniędzy, że nie jest odpowiednio promowana, że poziom z roku na rok jest słabszy. Nie lepiej spojrzeć na pozytywy? Mamy gwiazdy – bo za takie trzeba uznać Martynasa Geceviciusa, Jamesa Florence'a, Vladimira Dragicevicia, Ivana Almeidę, Quintona Hosleya czy Aarona Johnsona (kolejność przypadkowa). Do tego ważne role odgrywają Polacy, do EBL trafili reprezentanci – Aaron Cel i Jakub Wojciechowski (pierwszy raz w karierze).
Po przyjściu do Stelmetu Andreja Urlepa, zespół pokazał się z dobrej strony w Lidze Mistrzów FIBA. Przegrał z późniejszym finalistą AS Monaco, choć w pierwszym meczu potrafił nawiązać równorzędną walkę.
Jak to przełożyć na zainteresowanie? Nie ma co ukrywać – najważniejsza jest reprezentacja Polski, która potrzebuje sukcesu. Boom na basket był po 1997 roku, czyli sukcesie biało-czerwonych na mistrzostwach Europy, bo tak zostało odebrane siódme miejsce. Będzie dobry wynik kadry, będzie zainteresowanie ligą.
Zespół Mike'a Taylora nie pomógł w zeszłym roku, bo zabrakło szczęścia (i umiejętności) w najważniejszych momentach EuroBasketu. Nie wyszliśmy z grupy, a gra w eliminacjach mistrzostw świata bynajmniej się nie poprawiła.
Czy jednak mamy naprawdę słabą reprezentację? Nie! Potencjał jest najwyższy od lat. Wprawdzie Marcin Gortat pewnie już nie pomoże kadrze, ale on i tak robi wiele dla rozwoju polskiej koszykówki. Jest za to Mateusz Ponitka, który – i nie ma tu żadnej przesady – jest jednym z najlepszych koszykarzy najsilniejszej ligi w Europie – ACB. Jest Adam Waczyński, który grał w tym sezonie w Eurolidze. Do tego Tomasz Gielo, Damian Kulig czy Michał Michalak...
Narzekamy na szkolenie, ale za granicą kształci się wielu Polaków. W Hiszpanii świetnie rokują synowie Andrzeja Pluty, a od przyszłego sezonu w NCAA zagrają synowie Adama Wójcika. Do tego Aleksander Balcerowski, Filip Siewruk, Igor Yoka-Bratasz. Talentów nie brakuje.
Przestańmy więc narzekać, tylko spróbujmy wspiąć się na wyższy poziom. Wszyscy – koszykarze, trenerzy, kibice, działacze, dziennikarze. Nie ważne czy jesteś z Ostrowa czy Zielonej Góry, z Anwilu czy Polskiego Cukru, z TVP czy Polsatu, z PZKosz czy z opozycji. Ciągnijmy ten wózek w jedną stronę.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.