Reprezentacja Kolumbii przygotowuje się do finałów mistrzostw światach. Dlatego w piątek rozegrała towarzyskie spotkanie z Egiptem. Test nie wypadł jednak najlepiej, mimo to w obozie grupowego rywala Polaków panują dobre nastroje, a powoli do zdrowia wraca kluczowy zawodnik drużyny.
Kolumbijczykom zależało na zwycięstwie, ale zdają sobie sprawę, że w starciu z Egiptem nie było to najważniejsze. – Chciałem wygrać, ale jesteśmy spokojni. Takie mecze są po to, żeby zauważyć, co idzie dobrze, a co źle – stwierdził po potyczce w Bergamo James Rodriguez. – Zagraliśmy na dużej intensywności, rozegraliśmy dobre spotkanie, ale zabrakło gola – dodał.
Na chłodno mecz z Egiptem przyjął także Jose Pekerman, czyli selekcjoner Kolumbijczyków. – Musimy znajdywać przestrzeń na murawie. Wciąż nabieramy pewności siebie i stajemy się silniejsi – stwierdził Argentyńczyk.
Podstawowym zmartwieniem Kolumbijczyków jest zdrowie Cristiana Zapaty, czyli podstawowego stopera drużyny. W pełni sił nie jest także Abel Aguilar. – Ich sytuacja postępuje dobrze, według założeń, każdego dnia są w lepszym stadium rehabilitacji, nadal upieramy się, że będą mogli być na mundialu – oświadczył jednak selekcjoner.