Od finału Ligi Mistrzów minął ponad tydzień, mimo to echa meczu w Kijowie nie milkną. Najwięcej dyskusji toczy się wokół postaci Sergio Ramosa. Po starciu z hiszpańskim stoperem kontuzji doznał Mohamed Salah, a Loris Karius miał doznać wstrząsu mózgu. Kapitan Realu Madryt zabrał głos w tej sprawie.
O wszystkim Ramos porozmawiał z telewizją "Mediaset". – O rany, z tematu Salaha zrobiła się niezła kula śnieżna… Nie chciałem o tym mówić, bo wszystko się wyolbrzymia, jednak jeśli dobrze przyjrzeć się sytuacji, to on złapał mnie za ramię pierwszy, a ja upadam w drugą stronę, w ten sposób doznał kontuzji w innym ramieniu – stwierdził kapitan Królewskich. – A mówią, że to ja zastosowałem tam chwyt z judo – dodał.
W poniedziałek angielskie i amerykańskie media przekonywały, że w wyniku kontaktu z Ramosem, wstrząsu mózgu doznał bramkarz Liverpoolu Karius. – Brakuje jeszcze, żeby Firmino powiedział, że się przeziębił, bo spadła na niego kropla mojego potu – skwitował sprawę Hiszpan.
Ramos nie mówił o sprawie w mediach, ale odezwałem się do Egipcjanina prywatnie. – Rozmawiałem z Salahem tekstowo i ma się bardzo dobrze. Z zabezpieczeniem mógłby zagrać nawet w drugiej połowie. Ja tak czasem robiłem. Wydaje się, że gdy ja coś robię, zawsze podkreśla się to bardziej – zakończył.