Mundial 2018. Bramkarz na Senegal wciąż nieznany. Spora zagadka Nawałki

Zarówno na Euro 2012 i 2016 bramkarzem, który grał w pierwszym turniejowym meczu, był Wojciech Szczęsny. Z mistrzowską rywalizacją żegnał się jednak bardzo szybko. Czerwona kartka w spotkaniu przeciwko Grekom w na imprezie w Polsce i Ukrainie, a cztery lata później kontuzja w starciu z Irlandią Północną sprawiły, że nie zobaczyliśmy go już na boisku. W 2012 roku miejsce w bramce stracił na rzecz Przemysława Tytonia, a w 2016 zmienił go Łukasz Fabiański.

– Mamy tak fantastycznych bramkarzy, a co za tym idzie spory problem. Wydaje mi się, że ani ja, ani Marcin Żewłakow, ani Sebastian Mila nie jesteśmy w stanie wybrać jednego nazwiska. Trener w dalszym ciągu się przygląda, ocenia umiejętności prezentowane każdego dnia, a także predyspozycje do kierowania drużyną. Wcale nie zdziwię się, jeżeli decyzja zapadnie dzień przed meczem – stwierdził w studio TVP SPORT Marek Koźmiński, wiceprezes PZPN.

Jego zdanie podziela ekspert TVP, Marcin Żewłakow. – Wartość dodana przez bramkarza jest w przypadku Łukasza i Wojtka taka sama. Trener też wie, że oni ten ciężar udźwigną. Gdyby od tygodnia jeden z nich wiedział, czy wystąpi w pierwszym meczu, to jeden z nich miałby przykrą rolę do odegrania. Ani słowem, ani postawą, ani gestem nie mógłby zdradzić, że karty są już rozdane – zaznaczył.